Ku Przedmieściom - Różnowo, Sętal, Dąbrówka Wielka

Więcej
2013/07/06 00:30 #5060 przez cassic
Bardzo przepraszam, jeżeli moje wpisy kogoś uraziły. Nie było to moim zamiarem. Naprawdę mam nadzieję, że wycieczka się Państwu podobała. Jeżeli zaś chodzi o sformułowanie związane z minionymi czasami, to chodziło mi o to, że wtedy ludzie, niestety, częściej na siebie krzyczeli: niektórzy nauczyciele na dzieci, jakieś kłótnie w kolejkach itd. Należę do raczej spokojnych osób i nigdy nie potrafiłem "przepychać się łokciami", więc, niestety, często padałem ofiarą takich zachowań, stąd jestem na tym punkcie być może zbyt przewrażliwiony.
Na zakończenie życzę wielu udanych wycieczek w miłej atmosferze.
Pozdrawiam.
Kazimierz Kisielew

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 23:33 #5047 przez cassic
Nie interesuje mnie polityka, ani obecna, ani przeszła i nie doszukuję się w niczyich wypowiedziach takich kontekstów, tym bardziej, że moje dzieciństwo również przypada na miniony okres. Ponadto niczyja obecność na wycieczkach mnie nie mierzi (nie wiem, skąd pan Jerzy wysnuł takie przypuszczenie), a szczególnie miło mi jest, gdy aktywnie spędzają czas osoby starsze. PTTK, Olsztyn Aktywnie i Przewodnik Czeka z minionym systemem i polityką nie mają nic wspólnego (przynajmniej ja o tym nic nie wiem i mnie to nie interesuje) - nic takiego nigdy nie powiedziałem, nie napisałem, ani nawet nie insynuowałem! Nie wiem, na jakiej podstawie takie dziwne wnioski...
Apeluję jednak o to, aby wszyscy uczestnicy (bądź co bądź dorośli) zwracali więcej uwagi na to, co mówi przewodnik, szczególnie w sprawach organizacyjnych oraz nie oddalali się zbytnio od grupy, wtedy nie będzie takich problemów. Osobiście prosiłem osoby będące w kolejce do toalety w Sętalu o szybkie dołączenie się do grupy, podobnie zresztą jak wielokrotnie prosiłem o to, aby grupa się "nie rozłaziła". Być może upał, jak stwierdziła pani Barbara i dłuższe przejścia temu sprzyjały.
Jestem wdzięczny panu Jerzemu za pokierowanie tych kilku osób na właściwą drogę, chociaż nie byłoby to konieczne, gdyby wszyscy zwracali uwagę na to, co mówi przewodnik. Rozumiem, że skoro pan Jerzy właściwie pokierował tę grupę, to mimo braku widoczności "czołówki", w której nie byłem, inni jej uczestnicy byli na tej trasie dobrze widoczni.
Co do krzyczenia na przewodnika, to nie napisałem, iż dotyczyło to mnie. "Oberwało się" mojej żonie. Jeżeli chodzi o uwagi na temat prowadzenia wycieczek, to jestem na nie otwarty, aczkolwiek nie uważam, aby ogólnodostępne forum było do tego odpowiednim miejscem. W tej materii jestem bardzo "starodawny" i Internetu do tego nie wykorzystuję, chyba, że zostanę wywołany do tablicy. Myślę, że łatwiej i prościej powiedzieć je na końcu wycieczki. Tym bardziej, że nie są to uwagi merytoryczne, lecz dotyczące sposobu przemieszczania się uczestników wycieczki, więc w zasadzie skierowane pośrednio do wszystkich biorących w niej udział.
Mimo wszystko mam nadzieję, że większości z Państwa wycieczka się podobała, a przy następnym spotkaniu na szlaku będziemy wszyscy mniej "rozlaźli". Pozdrawiam serdecznie.
Kazimierz Kisielew

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 19:44 - 2013/06/30 19:46 #5046 przez jer7kow
Z komentarza Pana wnioskuję, że uznał Pan uwagi kilku Pań, co do sposobu prowadzenia wycieczki, za atak na instytucję przewodnika i to za atak polityczny "na modłę minionego systemu". Nie wiem co Pan przez to rozumie, gdyż tworzenia się takiej "świeckiej tradycji" w wypowiedziach Pań, ani w czasie trwania wycieczki nie zauważyłem.
Do tej pory uważałem, być może mylnie, że Akcja Olsztyn Aktywnie, jej dział Przewodnik Czeka, jak i Olsztyński Oddział PTTK nic nie mają wspólnego z polityką i "minionym systemem". To co na wycieczce miało i ma związek ze wspomnianym przez Pana systemem, to jej uczestnicy w większości w tamtych czasach urodzeni.
Nie sądzę by ich obecność na wycieczkach Pana mierziła. Jeżeli tak jest to można, przed wycieczką, poinformować o tym ewentualnych uczestników.
Gwoli ścisłości, to nie grupa wyszła o wskazanej przez Pana godzinie, tylko jej czołówka. Ostatnie uczestniczki wycieczki, które zostały w toalecie, kierowałem osobiście na właściwą drogę na jej rozwidleniu w samym Sętalu, gdyż "czołówka" nie była widoczną.
Sam Pan napisał, że słowa należy ważyć przed ich wyartykułowaniem, przyłączam się do tego apelu.
Jerzy K. Kowalewicz
Ostatnia2013/06/30 19:46 edycja: jer7kow od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 18:23 #5045 przez basiad
Witam! Chciałam kilka słów odniesienia do wyjasnień p.Przewonika.Kilkanascie razy uczestniczyłam w wędrówkach z przewodnikiem i przyznam,że pierwszy raz zapanował taki "chaos na drodze".Wiem,że są uczestnicy bardziej i mniej "chodliwi" ale przeciez traktujemy to wszyscy jako przyjemność a nie wyścigi(mimo iż wyliczył Pan matematycznie,że do wyścigu było daleko).Napisał Pan m.in. "...nie tracąc kontaktu wzrokowego z osobami ostatnimi"....a jednak! Nie zauważyłam żeby ktoś na Pana krzyczał a byłam jedną z osób,które prosiły o bardziej zorganizowany "marsz".Nie potrzebne jest również porównywanie do słusznie minionego system....chyba nie!Myśle,że należy przyjąć uwagi z pokorą,wyciągnąć wnioski bez komentarzy i porad na przyszłość!
Serdecznie pozdrawiam,życzę więcej cierpliwości do wszystkich i tych z kondycja i bez,mniej lub bardziej nerwowych.Upał pewnie tez zrobił swoje!Mimo wszystko proszę się nie zrażać i do zobaczenia na szlaku!
Barbara Dwernicka
Za tę wiadomość podziękował(a): jer7kow

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/30 16:08 #5044 przez cassic
Witam serdecznie. Faktycznie problemem na tej wycieczce (jak i pewnie na wielu innych) był fakt, że niewielka grupa osób się „rozciągała”. Trudno jest dostosować tempo, szczególnie bardzo wolne, do wszystkich uczestników. Aby jednak czytający to forum sami sobie wyrobili zdanie, to gminna szutrowa droga prowadząca z Sętala do Dąbrówki Wielkiej ma ponad 6 metrów szerokości i jest w zasadzie prosta (można sprawdzić w Google maps), w dodatku wiedzie przez pola (nie las!). Te liczne „rozwidlenia” to jedno w połowie drogi, przy którym „wyścigowa czołówka wycieczki” zaczekała. Dystans z jednej miejscowości do drugiej wynosi 3,2 km, trudno więc mówić o tym, że grupa „rozciągnęła się na co najmniej dwa kilometry”.
Grupa opuściła Sętal o godzinie 12.50, a w Dąbrówce Wielkiej (przy pierwszej kapliczce) była o 13.40. Jak łatwo wyliczyć, średnia prędkość wynosiła 3,8 km na godzinę. Nie jest to może prędkość żółwia, ale nazywanie tego wyścigiem byłoby lekką przesadą. Biorąc pod uwagę fakt, że średnia prędkość marszu człowieka wynosi 5 km na godzinę, dla większości uczestników tempo marszu 3,8 km na godzinę było po prostu zbyt wolne, o czym również mówili.
Rozumiem, że grupa w „Przewodniku czeka” stanowi całość i w newralgicznych punktach wszyscy czekali na tych podążających z tyłu, nie tracąc z ostatnimi osobami kontaktu wzrokowego. Rozumiem również, że ta „całość” odnosi się do osób prowadzących, w związku z czym fakt publicznego (przy prawie 40-osobowej grupie) krzyczenia na przewodnika pozostawię bez komentarza. Chyba, że powstaje, na modłę minionego systemu, jakaś nowa „świecka tradycja”, o której nie zostałem poinformowany.
Cenię sobie komentarze, zarówno te kierowane do mnie bezpośrednio jak i pośrednio. Prosiłbym jednak o ich większą merytoryczność i większą odpowiedzialność za słowo pisane. Wszystkim zaś życzę tego, aby podobne sytuacje już nie miały miejsca. Z turystycznym pozdrowieniem, życzeniami lepszej kondycji, lepszego humoru i poskramiania nerwów na wodzy.

Kazimierz Kisielew

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/29 19:57 - 2013/06/29 20:40 #5042 przez jer7kow
Drodzy Państwo, Panie Andrzeju!
zdjęcia z wycieczki już są tutaj: plus.google.com/photos/10579927504606380.../5894943559801189489.
Z wycieczki z niespodzianką, w czasie której przewodnicy pozwolili na dyktowanie tempa marszu przez jej najszybszą uczestniczkę. Spowodowało to rozciągnięcie się grupy na co najmniej dwa kilometry. Spowodowało to wątpliwości, i pomyłki idących jako ostatni, w wyborze właściwego szlaku na mijanych skrzyżowaniach i rozwidleniach, dosyć krętych polnych i leśnych dróg między Sętalem a Dąbrówką Wielką.
Sukcesowi wycieczki przysłużyła się znakomita pogoda i pejzaże mijanych okolic.
Pamiętamy słowa pani Joanny Mariuk i pańskie panie Andrzeju, o tym że grupa w Przewodniku Czeka stanowi całość i nie pozostawia się ich członków samym sobie, by na własną rękę szukali drogi ku miejscu. gdzie wyścigowa czołówka wycieczki sobie poszła.
Pozdrawiamy!
Maria i Jerzy K. Kowalewicz
Ostatnia2013/06/29 20:40 edycja: jer7kow od.
Za tę wiadomość podziękował(a): basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2013/06/24 13:21 #5030 przez Andrzej Bobrowicz
Pierwsza wycieczka astronomicznego lata odbędzie się w sobotę 29 czerwca. Podczas podmiejskiego rajdu pieszego odwiedzimy Różnowo, Sętal i Dąbrówkę Wielką. Dojazd do Różnowa z Olsztyna autobusem ZKM nr 82, odjeżdżającym z przystanku przy ul. Reymonta o 9.35. Kolejnego Przewodnika czeka poprowadzą Iwona i Kazimierz Kisielewowie.
Do zobaczenia na szlaku
Andrzej Bobrowicz
Za tę wiadomość podziękował(a): Maro

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.091 s.
Zasilane przez Forum Kunena