Rajd dziki nr 10 ,,Rowerem nad rozlewiskiem''

hmm, Grzesiek w bidnoie mial bryłe lodu...ja mialem to samo

nie wiem jak to robicie ale mnie po ostatnim wypadzie z wami to czucie do stóp wróciło po 1,5 h
zdjęcia piękne tylko się zastanawiam co Grześ miał w bidonie że nie zamarzło
a i zdjęcie Krispiego obrócone do pionu poprawia jego położenie

Kolejna zbioróweczka !

Białe szaleństwo !

Pełen relaks !

Asfaltowe solóweczki.

jeszcze dodam pozostale foty w galerii
picasaweb.google.com/1182972283469571446...alty?feat=directlink

Za tydzien widzimy sie na mikolajkowym!

A teraz kilka fot autorstwa ,,dziadka\'\'.
Jak napisał ,,pawel r\'\' ,,narniowy\'\' krajobraz ! Bezcenne !

Rajd dziki nr 10 (już!) odbył się ! Mimo przeciwieństw pogody ale, jak wspomniał, ,,marcin xc\'\', niech będzie jako pierwszy zimowy, doszedł do skutku. Z samego rana o 7.00 pogoda nie nastręczała optymizmem, pochmurno, pada śnieg, mróz -5 st.C, zacząłem więc sms-owe podchody do ,,dziadka\'\', ,,marcina xc\'\' i ,,pawla r\'\', żeby odpuścić. Ale gdzie tam ! Wszyscy napięci na jazdę! Zdziwieni, że ja marudzę! ,,dziadek\'\' pado : napisałeś na forum i teraz chcesz odpuścić? Nie ma mowy. Jedziemy ! No to wyciągam z szafy zimowo-górskie odzienie i w drogę. Czuję się jak opancerzony ale pedałować mogę, więc nie jest tak żle. Na zbiórce 6-ciu wspaniałych : ,,dziadek\'\', ,,pawel r\'\', ,,marcin xc\'\', ,,honor\'\', Grześ i ja. Śnieg cały czas dokuczliwie sypie, więc weryfikujemy trasę na krótszą (Brodzikowa niech się cieszy (lub nie!?), omijamy jej rozlewisko, jej cnota pozostanie nienaruszona, he, he !) i ruszamy na Klebarki z założeniem skrętu na Purdę. Jedzie się w sumie dobrze po śniegowym puchu świeżo pokrywającym asfalt. Jest jednak ślisko i trzeba uważać (ja na samym początku zaliczam zwałkę, po prostu w trakcie jazdy wjechałem na garb asfaltu i gładko zsunąłem się w kierunku rowu zaliczając glebę, ,,marcin xc\'\', żeby nie wjechać we mnie, również zalicza zwałkę ale kontrolowaną, he, he ! podnosimy się bez szwanku i suniemy dalej). Pierwszy popas w Klebarku Wielkim, rozważamy, czy aby jakieś nieostrożny kierowca, w poślizgu, nie wjedzie nam w ,,rzyć\'\', gdy tu naraz widzimy ,,rajdujące\'\' czerwone bmw z gminu, które po chwili ląduje z hukiem na przydrożnym płocie. Kierowca, jak to u nas, dał na wsteczny i w długą, jednak biedak nie sprawdził, że na płocie została tablica rejestracyjna, która na pewno przyda się właścicielowi płotu, he, he ! Ruszamy dalej. Śnieg przestaje sypać, jednak tracimy jednego towarzysza. Zima dała mu się we znaki, nieodpowiednio ciepło ubrany, przemarzł i zdecydował o powrocie, póki jeszcze nie było za późno. Szkoda. Zostało 5-ciu wspaniałych. Suniemy, dosłownie, jest piekielnie ślisko, do Patryk, dalej zjazd na Purdę, po drodze Pajtuny i popas przy purdowym sklepiku nieopodal kościoła. Tam mają wzięcie suchary bieszczadzkie i tomato dżus. W Marcinkowie, tak jak wszędzie, duży spokój. Jesteśmy w pełni zrelaksowani, zimowa cisza działa niezwykle kojąco. Za skrzyżowaniem ze szczycieńską trasą, krótka sesja foto + zaspokojenie potrzeb fizjologicznych i ruszamy w kierunku Nowej Wsi. Tamże, nie zajeżdżamy już do sklepu ,,U Stefana\'\', skręcamy w leśną duktę, kierunek Bruchwałd i Trękus. W Bruchwałdzie ,,sucharowa przerwa\'\', spotykamy znajomego-miejscowego pijaczka, wymieniamy uprzejmości i ruszamy dalej. Przez las jedzie się ciężko, droga zmarznięta, ciągle się ślizgamy na jej nierównościach, tempo słabiutkie. Potem Trękus, tam widzimy pierwsze dzieci na sankach, i dalej asfaltem na Linowo, Stary Olsztyn i Pieczewo. W Pieczewie się rozstajemy. Każdy zadowolony, zrelaksowany udaje się do domu. Ja na Nagórkach spotykam ,,przejazdem\'\' ,,towarzysza\'\' Romana. W ruchu wymieniamy pozdrowienia. U mnie trasa to 51 km, średnia 15,5 km/h, wrażenia : bezcenne! Na ,,rajd Mikołajkowy\'\' w przyszłą niedzielę zapowiada się śnieżna, mroźna ale słoneczna pogoda. Do zobaczenia !

Marcin , foty są przepiękne , sceneria jak z opowieści z Narnii . Niech żałują ci co nie byli.Pozdrowienia dla wszystkich .

Ubolewam, że nie zaliczyłem całej trasy. Zdrowie jest jednak cenniejsze. Ledwo zawróciłem w Klebarku i zaliczyłem szlifa na krzywym fragmencie asfaltu, koło osunęło się na bok i tak z bolącym tyłkiem dojechałem do Olsztyna .

Kto nie był niech zaluje!
nie taka zima zła jak sie wydawalo,nie bylo ciezko,na drogach ubity snieg wiec jazda bez wiekszych przeszkód. I co najwazniejsze,humory dopisały!

no to czas na pare fotek z pierwszego zimowego rajdu! na zdj.droga z Klebarka do Silic



Grzeska poslizgi kontrolowane;

10.15 dobijamy do Purdy,wcinamy suchary od Dziadka i dalej w długą..



jeden z bęcków Krispiego w sumie byly dwa bęcki,za pierwszym razem Krispi przewraca sie na krzywej nawierzchni,ja za nim robie to samo w celu unikniecia zderzenia bo na hamowanie nie bylo miejsca. Krispiemu tak sie spodobalo ze postanowil przewrocic sie jeszcze raz hehe

\"celowniczy\" Dziadek

nasz kierunek jazdy byl odwrotny do widocznego na obrazku he





kadr z serii \"ciekawostki Dziadka\" na drodze gruntowej do Trekusa

Hej Jurek,steskniles sie za nami hehe.Jestesmy,zyjemy,dalismy rade.Ale nie obylo sie bez marudzenia heh
Powiem tak,rajd byl pod znakiem zapytania bo nasypalo wiecej sniegu niz mialo nasypac,rano jak tylko spojrzalem za okno zaczalem wątpic czy to ma sens,jak wyjechalem na zasypane chodniki to zwątpilem jeszcze bardziej.Ale dojezdzam na zbiorke,czekamy chwile na reszte i po namysle decydujemy o skróceniu trasy. I jedziemy! Nie bylo wcale tak zle jak sie wydawalo,w miescie przechlapane,chodniki zasypane i ciezkie do jazdy,na ulicach breja ale drogi lokalne za miastem suche i bardzo dobre do jazdy,ale nie mozna szalec z predkoscią bo slisko.

Pogoda pewnie odstraszyla niejednego,ale na start przyjechalo 6 osob.
w takim skladzie ruszylismy w trase na Purde.W pewnym momencie Honor musial zawrocic bo mu zmarzły stopy, i tak polecielismy dalej w pięciu.
Trasa skrocona:
Olsztyn-Klebark-Silice-Purda-Trękus-St.Olsztyn
W sumie ok 55km spokojnym tempem,srednia predkosc 17-22km/h
u mnie bylo z domu do domu:72km
czas jazdy:4:30min

Panowie żyjecie ???

Dobra, będę. Jak widzę tyle śniegu to roweru nie odpuszczę .

aktualna,szykujemy sie
zobaczymy co z tego wyjdzie

Wycieczka aktualna?

Dziadek dobre radzi,pomykalem dzis troche po lesie i powiem ze rękawice i czapka na \"uchle\" to podstawa bo nawet jak nie ma wiatru to facjata marznie.Dobrze miec jakąs chuste lub bandane na twarz.
dzisiejsza fotka,tak wyglądają sciezki w lesie kortowskim;

NOOO ! Jak ,,dziadek\'\' jedzie to wszystko musi grać ! Przede wszystkim pogoda, he, he !

Witajcie !!!
Dzisiaj \"wykręciłem\" ca.40km ,był asfalt i \"warminski asfalt\".
Uwagi do jazdy po dzisiejszym moim \"rekonesansie\".
1.ciepłe rękawice.
2.ciepłe \"dolne rękawice\".
3.ochrona na \"facjatę i uchle\".
W celu propagowania jazdy \"bicyclem\" zimą załączam 2 \"fotki\" (archiwalne).
a. Ja w rezerwacie.
b. \"Największy grzesznik\" pod kapliczką