Rajd dziki nr.33 . Świąteczny

Brawa dla najwytrwalszych aktywnych!

Korzystając z tego, że na świąteczne wygnanie wzięłam ze sobą rower, ja również wybrałam się na świąteczny rajd, by przekornie poszukać wiosny tej zimy
O 9.00 zsynchronizowałam zegarek z ekipą olsztyńską, i razem z tatą wyruszyłam w drogę. Cel - pobliskie południowe rubieże naszego województwa. Po drodze oczywiście mmsowa wymiana rowerowych pozdrowień z ekipą olsztyńską.

Kilometraż może nie rzuca na kolana (ca 45), bo potwornie wiało, padało i wszędzie było pełno błota, ale to i tak było lepsze niż siedzenie w domu i pochłanianie kosmicznych ilości jedzenia.


Ku mojej radości udało mi się znaleźć aż 2 oznaki wiosny :





Kilka fotek z bezdroży:

A sulivię to się ,,nietrudno\'\' trzymało, gdy ,,aparat\'\' podwiewało, co dziadku, he, he ?!

Więcej nie \"wyszło\" bo bardzo \"wiało\" i trudno się
aparat trzymało.
\"dziadek\"

W powrotnej drodze na Trakcie Niborskim

Olsztyńskie \"kormorany\" nad Jeż.Łańskim

Do \"Kormorana\" nas nie wpuszczono mimo moich \"błagań\"

My u \"cyrankowych wrót\"

Witajcie czytający i piszący.
\"Świąteczny dziki\" się dokonał wykręciliśmy ponad
60 i trochę więcej z \"popasem\" w Kurkach.
Skład mieszany 4-ro osobowy ,powrót do domu bez strat \"sprzętu i składu osobowego\"
\"dziadek\"

Znowu mnie ominął rajd,no ale dopiero wróciłem ze światecznych podróży.Też licze na kilka fotek z traski i czy okrążenie Łańska miało miejsce.

Już wiem z sms-owej relacji, że wypad się udał, choć było wietrznie. Gratuluję zrzuconych poświątecznych kilogramów lub gramów (tu do Pań). Zbawiciel na pewno się ucieszył, że tak AKTYWNIE spędziliście Święta (oczywiście, jak mniemam, rajd po kościółku, he, he ?!).
P.S. Czy dziadek robił za Św. Mikołaja? A sulivia za śnieżynkę, bo reszta bestyj za renifery - to wiem na pewno, hi, hi !
P.S. bis oczywiście, z wielką niecierpliwością, wszyscy mniej ,,aktywni\'\' czekają na fotorelację.

Superr pomysł. Zwłaszcza po obżarstwie świątecznym No, i Krysia pewnie będzie, bo i miejsce koło jej domu i godzina nie za wczesna . Ja będę na pewno .

Kto się za dużo najadł, komu ciąży brzuch , niech przyjeżdża na zbiórkę. 26.12.11./poniedziałek/ godz.9.00 , przystanek w Jarotach , koło kościoła. Proponuję ,tradycyjnie w święta ,wyjazd do Kurek wokół jez. Łańskiego.
33 to liczba Chrystusowa. Jeszcze jeden powód żeby wyjść z domu i w aktywny sposób uczcić narodziny Zbawcy.