Truso,Goci i Andrzej Bobrowicz

Więcej
2014/10/06 21:11 - 2014/10/06 21:18 #6068 przez Adam Frenszkowski
Replied by Adam Frenszkowski on topic Truso,Goci i Andrzej Bobrowicz
Ostatnia w tegorocznej edycji Przewodnika czeka wycieczka kolejowo - piesza stanowiła bardzo przyjemne podsumowanie wszystkich wypraw tej kategorii, które odbyły się w bieżącym sezonie. Pogoda, jak już wspomniała Agnieszka, dopisała nam znowu - w ogóle przyznać trzeba, że w tym roku nie mogliśmy na nią narzekać - prawie wszystkie nasze wyprawy, czy to piesze spacery po Olsztynie, czy wycieczki kolejowo - piesze, czy wreszcie eskapady autokarowe odbywały się w pięknych okolicznościach przyrody, przy słonecznej i ciepłej aurze. Wyjątkiem była chyba tylko deszczowa wycieczka autokarowa szlakiem konnym hrabiny Marion Doenhoff.
Tym razem również, pomimo kalendarzowej jesieni, przyszło nam maszerować w pięknym słońcu i w przyjemnym, niemal letnim jeszcze, cieple powietrza.
Wycieczka nasza odbyła się pod hasłem "Goci i Truso", a prowadził ją Andrzej Bobrowicz, co już samo w sobie było gwarancją udanej i bogatej w wiadomości i ciekawostki historyczne wyprawy. Udział w niej wzięła ok. trzydziestoosobowa grupa wiernych fanów Przewodnika czeka, choć obok tzw. Przewodnikowego betonu pojawiło się także kilka nowych osób.
Wędrowaliśmy przez równinne tereny Żuław Wiślanych położone na wschód od Elbląga, zbliżając się nieco do wzniesień Wysoczyzny Elbląskiej. Były to obszary, na których w pierwszych wiekach naszej ery (od I do III w.) osiedliły się i mieszkały przybyłe z północy plemiona germańskich Gotów. Obecnie prowadzone są na tym terenie prace archeologiczne, w wyniku których udało się na kilku stanowiskach odnaleźć pozostałości rozmaitych przedmiotów kultury materialnej wytworzonych przez gockich mieszkańców tych ziem.
Wędrówkę naszą rozpoczęliśmy w Bogaczewie, gdzie w pobliżu stacji kolejowej mogliśmy obejrzeć okazałą zabytkową wieżę ciśnień. Następnie drogą wśród pól pomaszerowaliśmy do wsi Weklice. Zanim jednak do niej dotarliśmy, odwiedziliśmy stanowisko archeologiczne, na którym w ciągu ostatnich lat odkryte zostały liczne przedmioty i obiekty kultury materialnej pozostałe po mieszkających tu w dawnych wiekach Gotach, w tym gockie cmentarzysko z grobami szkieletowymi i popielnicami oraz bogato wyposażony grób tzw. gockiej księżniczki. Z terenu prac archeologicznych wyruszyliśmy dalej drogami biegnącymi wśród żuławskich nizin w kierunku niewielkiej rzeczki Kowalewki. Gdy dotarliśmy nad jej brzeg, krajobraz wokół nas zmienił się diametralnie. Tereny nizinne zastąpił pejzaż niemal górski. Poszukując wodospadu na Kowalewce, szliśmy zalesionymi i stromymi zboczami wzniesień okalających koryto tej rzeczki - był to już skraj Wysoczyzny Elbląskiej. To schodząc w dół, to znów wspinając się na strome wzniesienie, czuliśmy się jak w górach. Wodospadu nie znaleźliśmy, jednak mieliśmy możliwość podziwiania z wysokiego wzgórza wijącej się w dolinie Kowalewki. Dalsza nasza droga prowadziła środkiem pola, przez które przemaszerowaliśmy wężykiem niczym karawana przez pustynię. Dotarliśmy wreszcie do Weklic. Tutaj obejrzeliśmy lapidarium i przeszliśmy ścieżką przyrodniczą z opisami gatunków drzew występujących w naszych lasach. Mogliśmy też zapoznać się z owalnicowym układem tej wsi. Idąc z panią Wandą do sołtysa po pieczątki do naszych książeczek przyrodniczych (sołtysa nie zastaliśmy, gdyż był na wykopkach), natrafiłem w środku wsi na przeszkodę terenową w postaci przecinającej drogę Kowalewki. Nie musieliśmy jednak korzystać z brodu, gdyż zaradni mieszkańcy wsi skonstruowali mostek w formie przerzuconej przez rzekę kilkumetrowej deski :) .
Z Weklic wyruszyliśmy w dalszą drogę przez żuławskie niziny i pola. Odwiedziliśmy niewielkie wsie Pasieki i Myślęcin. W tej ostatniej miejscowości można było zobaczyć wybudowaną w czynie społecznym (co poświadczała stosowna tablica) świetlicę wiejską - obecnie mieści się tam sklep. Z Myślęcina, idąc niezbyt ruchliwą szosą, doszliśmy do Pilony. Tutaj zobaczyliśmy stojący na prywatnej posesji monument z okresu międzywojennego poświęcony - jak wiele tego typu pomników - mieszkańcom wsi i jej okolic poległym w czasie I wojny światowej. W Pilonie obejrzeliśmy także zabytkowy dom mieszkalny z 1786 roku, o konstrukcji pseudoszachulcowej, z charakterystycznymi dla budynków stawianych w XVII i XVIII wieku przez mennonitów podcieniami.
Z Pilony już tylko krok dzielił nas od Komorowa Żuławskiego. Prowadzeni przez Andrzeja Bobrowicza doszliśmy na łąki w pobliżu tej wsi, które przecinała bardzo leniwie płynąca rzeczka Bierutówka. To tutaj od VIII do początków XI wieku istniała założona przez duńskich Wikingów osada handlowa i bałtycki port Truso otoczony ze wszystkich stron ziemiami zamieszkanymi już wówczas przez plemiona Prusów i Słowian. O założeniu, kształcie urbanistycznym, historii i hipotezach dotyczących upadku tej osady i emporium handlowego Wikingów ciekawie opowiedział nasz przewodnik, czyli Andrzej Bobrowicz. W Komorowie Żuławskim zobaczyliśmy także resztki dawnego systemu odwadniającego na terenie Żuław z zastawką hydrotechniczną na rzeczce Bierutówce.
W Komorowie zakończyliśmy nasz 15-kilometrowy rajd i powróciliśmy pociągiem do Olsztyna.

Udanie i przy pięknej pogodzie zakończyliśmy tegoroczny cykl wycieczek kolejowo - pieszych w ramach Przewodnika czeka.

Na zakończenie tradycyjnie zapraszam do obejrzenia moich zdjęć z wycieczki. Tym razem nie miałem już żadnych problemów z aparatem, więc mogę pochwalić się kompletem zdjęć ze wszystkich miejsc, które odwiedziliśmy :)

plus.google.com/photos/10738603381488789.../6067131075523172097

Miłego oglądania!
Ostatnia2014/10/06 21:18 edycja: Adam Frenszkowski od.
Za tę wiadomość podziękował(a): Wanda Piotrowska, agaziolk, basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/05 12:37 #6065 przez agaziolk
Replied by agaziolk on topic Truso,Goci i Andrzej Bobrowicz
To było piękne pożegnanie tegorocznych wypraw kolejowych. Mieliśmy do nich wyjątkowe szczęście pogodowe. Tak samo było i tym razem, piękne jesienne słońce, liście na drzewach w kolorach jesieni i piękne różnorodne krajobrazy złożyły się na piękno tej wycieczki. Tak jak p. Wanda wspomniała każdy był zadowolony. Było i po równym i ostro pod górę, i przeprawa przez rzekę i marsz środkiem pola ;) szkoda tylko że wodospad nie chciał nam się ukazać no ale cóż może innym razem. Po drodze mijaliśmy urokliwe żuławskie miejscowości(Bogaczewo, Weklice, Pasieki, Myślęćin, Pilonę i Komorowo Żuławskie) poznając historię mieszkających tu Gotów oraz Wikingów, którzy założyli słynne Truso.
A co widzieliśmy najlepiej ukażą zdjęcia
plus.google.com/photos/10736815125353592.../6066656396405761745
Za tę wiadomość podziękował(a): Wanda Piotrowska, Adam Frenszkowski, basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/04 20:32 #6059 przez jer7kow
Replied by jer7kow on topic Truso,Goci i Andrzej Bobrowicz
Tym razem osamotniona Wanda taki piękny album sprokurowała.
plus.google.com/photos/10579927504606380.../6066410388053606497
A cudna była pogoda na tej wycieczce!
Pozdrawiamy!
Maria i Jurek
Za tę wiadomość podziękował(a): Wanda Piotrowska, agaziolk, Adam Frenszkowski, basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/10/04 19:29 #6058 przez Wanda Piotrowska
Truso,Goci i Andrzej Bobrowicz was created by Wanda Piotrowska
Dzisiejsza wycieczka prowadzona przez"mistrza"-Andrzeja Bobrowicza,zadowoliła nie tylko miłośników spacerów po równinach,ale również tych którzy lubią wspinaczki górskie :cheer:
Pogoda była wprost wymarzona na taką wędrówkę. Zabrakło naszego najlepszego fotografa-pana Jerzego.
Było fajnie :)
Czekam na wpisy ze zdjęciami Agnieszki i Adama.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adam Frenszkowski

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.102 s.
Zasilane przez Forum Kunena