rajd nr 15 Majowka w Grunwaldzie-3.05.14

I jeszcze trasa do pobrania. Trochę urwana w okolicy Dylewskiej Góry...

-

a

ostatnia czesc fotek i juz wystarczy, moze ktos jeszcze zalaczy swoje obrazki

zalaczam fotki z dalszej czesci wyprawy.
Z Glaznot jechalismy szutrem do Klonowa,tam odpoczynek przed palacem i jazda asfaltem na Marwald i na Pola Grunwaldzkie. Niestety nie zdazylismy na popisy lucznikow,prawdziwe zawody odbyly sie w niedziele. Odpoczynek jednak byl potrzebny,skorzystalismy z miejscowego baru posilajac sie gestymi zupkami i kanapkami na trawce z widokiem na wzgorze.
Pola Grunwaldu opuszczalismy z mysla o lipcowej bitwie,moze znajda sie chetni na Nocna Rejze Grunwaldzka,tzn powrot noca z lipcowej inscenizacji ale narazie to luzna propozycja i pomysl jakich wiele.
Wracalismy nasypem do Olsztynka,dalej asfaltem do Gryzlin i do Stawigudy na postoj dotarlismy puzno bo po 19ej slonce juz w zachodzie.
Do domu dotarlem po godz.20 z dystansem 127km.

Ps. Za tydzien 10 lub 11 maja ruszamy na pozycje Lidzbarska.

Glaznoty

kolejny ciekawy etap to Glaznoty, do wsi prowadzi zaskakujacy dla rowerzysty ostry i dlugi zjazd poczatkowo asfaltem ktory konczy sie niespodziewanie rzucajac rowerzyste na szuter ktory wije sie zakretami w dol. Zjazd bardzo karkolomny,pedzac w dol na liczniku mialem ponad 40km/h. We wsi dwa koscioly,na szczegolna uwage zasluguje stary kosciol postawiony jeszcze przed bitwa Grunwaldzka tj w 1400r, pozatym oczywiscie slynny wiadukt kolejowy na lini Turza-Samborowo.
Przed wiaduktem po lewej stronie odnalezc mozna w zaroslach grobowiec rodziny Wilkowskich

kilka fotek z Dylewskiej Gory

Nastepny etap to podjazd na Dylewska Gore od strony Bednarek najazd przebiega lagodnie pod gore lesnym szutrem do jez.Francuzkiego ktore mijamy po lewej stronie. Pogoda szczesliwie dopisala,gdy zatrzymalismy sie na polanie widokowej wyjrzalo slonce
na fotkach droga do majatku w Rynie,dalej Bednarki i szutry do jeziora Francuzkiego

Maro,fajnie ze dodales zdjecia lecz warto byloby cos opisac przy okazji,spiesze wiec z informacja ze ten okazaly glaz narzutowy ktory jest pomnikiem przyrody znajduje sie nad rzeka Dylewka k.Duraga przy drodze asfaltowej Ostrowin-Kraplewo.
Ale od poczatku,z Ostrody ruszylismy z kopyta na Lichtajny wygodnym asfaltem,wiatr czesciowo nam sprzyjal dzieki czemu dlugie podjazdy nie byly tak meczace,pola rzepaku w sloncu mocno akcentowaly krajobraz na horyzoncie. Na pierwszym postoju przy kamieniu nad rzeka dojechal do nas majkel ktory samotnie pedzil z Olsztyna,idealna synchronizacja.
Podziwiajac kamien warto zejsc nizej do samej rzeki ktora plynie wartko po rumowisku w glebokim wawozie. Po drugiej stronie rzeki od strony wsi podjechalismy pod staropruskie grodzisko. Wracajac do wsi majkel mial pecha gdyz dosiegla go zbojecka strzala i w efekcie kapec, na wezwanie zawrocilismy z odsiecza do Duraga gdzie konieczny byl dluzszy postoj na wymiane detki,przy okazji wyciagnelismy z Markiem wlascicielke sklepu ktora miala wolne z racji swieta hehe.. Widzac siedmiu rycerzy pani udostepnila nam swoje zapasy w wiejskim sklepiku, po naprawie ruszylismy dalej z Duraga polna droga do Rynu..
Fotki z nad rzeczki:

Maro,fajnie ze dodales zdjecia lecz warto byloby cos opisac przy okazji,spiesze wiec z informacja ze ten okazaly glaz narzutowy ktory jest pomnikiem przyrody znajduje sie na rzeka Dylewka k.Duraga przy drodze asfaltowej Ostrowin-Kraplewo.
Ale od poczatku,z Ostrody ruszylismy z kopyta na Lichtajny wygodnym asfaltem,wiatr czesciowo nam sprzyjal dzieki czemu dlugie podjazdy nie byly tak meczace,pola rzepaku w sloncu mocno akcentowaly krajobraz na horyzoncie. Na pierwszym postoju przy kamieniu nad rzeka dojechal do nas majkel ktory samotnie pedzil z Olsztyna,idealna synchronizacja.
Podziwiajac kamien waro zejsc nizej do samej rzeki ktora plynie wartko po rumowisku w glebokim wawozie. Po drugiej stronie rzeki od strony wsi podjechalismy pod staropruskie grodzisko. Wracajac do wsi majkel mial pecha gdyz dosiegla go zbojecka strzala i w efekcie kapec, na wezwanie zawrocilismy z odsiecza do Duraga gdzie konieczny byl dluzszy postoj na wymiane detki,przy okazji wyciagnelismy z Markiem wlascicielke sklepu ktora miala wolne z racji swieta hehe.. Widzac siedmiu rycerzy pani udostepnila nam swoje zapasy w wiejskim sklepiku, po naprawie ruszylismy dalej z Duraga polna droga do Rynu..
Fotki z nad rzeczki:

Ja planuję tak samo jak w ubiegłym roku tzn pojadę asfaltami przez Tomaszkowo, Sząbruk, Gietrzwałd do Ostródy.

Władku mam nadzieję, że zajrzysz jeszcze na forum przed odjazdem, bo w Ostródzie to dziś byliśmy.

Rajd zaliczony, na moim liczniku 110 km, nie było lekko, dużo podjazdów ale naprawdę piękne widoki po drodze. Szerszą relację zda nam na pewno Marcin. Ode mnie trochę zdjęć:

Będę czekał o 7:30 przy biedronce na ul. Barskiej na Jarotach. Radzę zaopatrzyć się w dodatkową warstwę gdyż rano ciepło nie będzie.

O której ewentualny wyjazd by był?

Ktoś chętny żeby jechać z Olsztyna na kołach? Z grupą pociągową spotkalibyśmy się w Durągu.

Obecny, właśnie robię groty do strzał

W sobote 3 maja zapraszam na rajd rowerowy do Grunwaldu przez Dylewska Gore.

Spotykamy sie na Dworcu Gl. o godz 8.40 ,odjazd do Ostrody godz 9.14

Celem rajdu jest Majowka w Grunwaldzie gdzie rozgrywac sie beda Miedzynarodowe Zawody Historycznego Lucznictwa Konnego. Najpierw jednak odwiedzimy malownicze okolice Parku Krajobrazowego Wzgorz Dylewskich.(podjazd na 312m.npm,wiec bedzie goraco..)

Trasa: Ostroda,Lichtajny,Durag,Bednarki,Dylewska Gora,Glaznoty(zabytkowe koscioly,tajemniczy grobowiec i wspanialy wiadukt na dawnej linii kolejowej) ,nastepnie zajedziemy do palacu w Klonowie na krotki odpoczynek po zmaganiach z Dylewska Gora. Z Klonowa ruszamy bezposrednio na pola Grunwaldu. Powrot tradycyjnie szlakiem po nasypie do Lichtajn,lub wersja komfortowa tj.asfaltem przez Mielno do Olsztynka
Calkowity dystans ok 85km.