Rajd dziki nr 4 - w pluche do Guzowego ;)

Chciałbym tylko dodać, iż podczas rajdu obserwowaliśmy szczególne "znaki" na lądzie, wodzie i w powietrzu, które wróżą albo wczesną wiosnę, albo koniec świata : w powietrzu (jak pisała Sulivia ), widzieliśmy krzyczące żurawie , w wodzie widzieliśmy pływający licznik rowerowy, a na lądzie Maro pił tylko herbatę - to musi coś oznaczać. Fotki pod likiem plus.google.com/photos/10599563546599124...thkey=CMivsbC0qpK4XA

Rajd się odbył. I tym razem nie ja się zrehabilitowałam, ale pogoda. Dopieściła nas dzisiaj wyjątkowo. Było piękne słońce, temperatura powyżej zera. Pachniało wiosną, nawet słyszeliśmy krzyki żurawi .
Na zbiórce stawiło się 12 osób. Dwie panie i 10 panów. Jechaliśmy przez Dorotowo, Majdy, Kręsk, do Guzowego Pieca. Tam popas. Kawa, gorąca czekolada i co kto chciał. W drogę powrotną udaliśmy się przez Guzowy Młyn, Unieszewo, Gronity do Olsztyna. Na liczniku 60 km. Uważam, że to był bardzo udany, wiosenny rajd . Jeszcze raz dziękuję Grzesiowi za uratowanie mojego licznika z wód Pasłęki Foty załączy nasz nadworny fotograf.

W ramach rehabilitacji proponuję realizację rajdu nr 4 - do Guzowego w niedzielę 18.01.2015r. Zbiórka pod Biedronką na ul. Bartąskiej o godz.9.30. Mam nadzieję, że znajdą się chętni po rajdzie sobotnim (jak jeździć to jeździć), lub te osoby, którym sobota nie pasuje .

Hej Ewa, nie wątpię że tak będzie . Nie chciałem nikogo wywoływać do odpowiedzi, sam pewnie bym nie przyjechał, gdybym zajrzał na forum. Chciałem się po prostu wyżalić po tym jak zobaczyłem z rana pustą biedronkę - na szczęście przyjechał Cobra i poprawił mi nieco humor.
Pozdrawiam Ciebie i Rowerową Brać

Zostałam pośrednio wywołana do odpowiedzi przez naszego nadwornego mechanika rowerowego .
Muszę się więc w imieniu Dzikusów wytłumaczyć dlaczego "nieodzownie, koniecznie, bezwarunkowo i absolutnie" tego dnia nie pojechaliśmy na rajd. Było absolutnie wietrznie, bezwarunkowo zimno, koniecznie miały być opady deszczu ze śniegiem i nieodzownie w domu było ciepło, miło i nie chciało się nosa wysadzać poza drzwi chaty . Ja, jako słaba płeć, muszę przyznać, że jazda rowerem, w moim odczuciu, musi być sama w sobie przyjemnością. Niedziela nie zapowiadała przyjemności z rowerowania (zwłaszcza, że jak piszesz było naprawdę ciężko ), ale w najbliższym czasie postaram się zrehabilitować w swoim imieniu i Dzikusów

No i zmusiliście mnie do założenia konta na tym hejterskim, egoistycznym, egocentrycznym i dziadowskim forum.
A zrobiłem to po to, aby upomnieć Was Dzikusy. Ja, jako niedzielny bolek, to sobie mogę nie przyjeżdżać na rajd, ale miano Dzikusów zobowiązuje do nieodzownego, koniecznego, bezwarunkowego, abosutnego stawiennictwa na rajdzie !!!
Dlatego upominam Was i może nie jeżdżę za dużo, ale na tyle często z Wami, że mam Wasze przyzwolenie aby Was opie...ć - miał być rajd w pluche i był. Uważam rajd za zaliczony.
Cobra już go opisał poniżej (dzięki za wspólną jazdę).
Pozdrawiam Was Dzikusy - poprawcie się i do następnego rajdu.

Ps. Było naprawdę ciężko (nie miejcie wyrzutów)

Mając nadzieję, że jednak ktoś się zjawi, o 9.30 zajechałem pod biedronę. Był tylko Grzesiek więc wyruszyliśmy w trasę. Ponieważ było ciepło odpuściliśmy sobie trasę do Pieca i w drodze głosowania wybraliśmy kierunek: Ruś, Butryny, NowaWieś, Bruchwałd, Kaborno, Trękus, Olsztyn. Dystans ok. 48 km. Warunki od dobrych po ekstremalne: trochę lodu, trochę błota, trochę opadu w postaci gradu i bardzo dużo wiatru. A raz nawet wyszło słońce. Tempo spokojne, głównie przez moje ograniczenie sprzętowo wydolnościowe, ale ogólnie było super. Nie będąc złośliwym pozdrawiam wszystkie żeńskie formy i instrumenty dęte

Spokojnie, w lesie jeszcze pełno syfu a i po południu ma co nieco popadać więc wszyscy byliby zadowoleni:)

Zawsze pluchę można zamienić na Pluski

plucha nie plucha wiec pewnie chodzi o to że nie ma pluchy a mial byc rajd w pluche

Właśnie wróciłem ze spaceru z psem, na dworze jest w porządku, nawet ulice i chodniki wysuszone. Szkoda, że rajd odwołany.

sulivia napisał: Ze względu na warunki atmosferyczne rajd odwołuę.

ale dlaczego rajd odwołany,przecież nie pada deszcz i nawet troche przesuszyło grunt po wczorajszym wietrze.

Ze względu na warunki atmosferyczne rajd odwołuę.

Plucha nie plucha jezdzic trzeba. Zapraszam wiec wszystkich chetnych na rajd do Guzowego Pieca. Zbiorka 11.01.2015 o godz. 9.30 pod Biedronka na ul. Bartaskiej.