Rajd dziki - Operacja Mamerki 2015

Kolejna „dzikusowa” wyprawa przechodzi do historii. Jak zwykle nie zabrakło atrakcji. Michael starał się trzymać zaplanowanej trasy, ale tradycyjnie też nieco improwizowaliśmy. Odwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc kierując się szlakiem Kanału Mazurskiego, który miał połączyć Wielkie Jeziora Mazurskie z Bałtykiem poprzez Łynę i Pregołę. Kanału nie ukończono chociaż stopień zaawansowania budowy w momencie jej przerwania w 1942 roku szacowano na 90 %. Na początku wyprawy wdrapaliśmy się na Diabelską Górę aby obejrzeć „wieżę Bismarcka” – widokowa wieżę ufundowaną przez mieszkańców miejscowości Drengfurt (obecnie Srokowo) i okolicznych wiosek w celu uczczenia „żelaznego kanclerza”. Wieże oddano do użytku w 1902 roku, cztery lata po śmierci Bismarcka. Niestety dzisiaj jest w ruinie i grozi zawaleniem. Następnie z determinacją przedzieraliśmy się przez gęste zarośla by dotrzeć do śluzy na Kanale. Okazało się jednak, że trafiliśmy na „jaz walcowy” - dość rzadki obiekt hydrotechniczny, który służył spiętrzaniu wody Kanału (na całej długości Kanału wybudowano 3 takie jazy, z których dwa są na polskim odcinku Kanału). Jaz jest sprawny i nadal może być używany. Kolejnym obiektem na naszej trasie była śluza Piaski koło miejscowości Guja. Jest to jedyna ukończona w 100 % i działająca śluza na Kanale. Dalsza droga prowadziła wokół Jeziora Mamry, poprzez Węgorzewo, Ogonki, Sztynort, Mamerki. W Sztynorcie spodziewaliśmy się ciekawostek w parku za pałacem, ale wieści o urodzie tego miejsca okazały się mocno przesadzone. I na dodatek potężne pokrzywy nie potraktowały nas przyjaźnie. W Mamerkach obejrzeliśmy schrony i ruszyliśmy wałem wzdłuż Kanału Mazurskiego w kierunku Leśniewa. Niestety za mostem kolejowym wybraliśmy niewłaściwa stronę Kanału do dalszej jazdy. Droga, a raczej wąska ścieżka znikająca co chwila wśród zarośli, obfitująca w różnego rodzaju przeszkody (doły, rowy, błoto i powalone drzewa) dostarczyła nam wrażeń bliskich wyprawom typu „survival”. Zmuszeni byliśmy wielokrotnie przedzierać się nad lub pod powalonymi drzewami, przenosząc rowery lub niemal czołgać się pod konarami leżących drzew. Błoto dało się także bardzo we znaki, powodując niebezpieczne poślizgi i zapychając klamry w SPD-ach. Jedynie Michael wybrał właściwa drogę i jadąc drugą stroną Kanału miał okazje sfotografować przedzierających się przez gąszcza „dzikusów”. Wszyscy w końcu szczęśliwie dotarliśmy do nieukończonej śluzy Leśniewo Górne I, skąd po krótkim postoju udaliśmy się do Srokowa po drodze oglądając jeszcze znacznie mniej zaawansowaną budowę śluzy Leśniewo Górne II.
Niezależnie od niespodzianek, na które natrafiliśmy (w tym zmiennej pogody i burzy w Węgorzewie, przed która schroniliśmy się „na budowie”) uznaliśmy wyprawę za bardzo udaną. Zapewne dobrze zapamiętamy tą wyprawę właśnie z powodu tych niespodzianek. Zresztą to jest właśnie ten urok „dzikusowych” wypraw.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za wytrwałość, wzajemne wsparcie i jak zwykle wspaniałą atmosferę w trakcie wyprawy.
Szczególne podziękowania dla Michael-a za przygotowanie trasy, wskazanie ciekawych miejsc do zwiedzenia i prowadzenie naszej wyprawy.
Dołączam link do moich fotek: goo.gl/photos/hrm4BDdycYvx9hPQ7.

>>Fotki<<

Rajd przeszedł do historii. Zapakowanymi rowerami do samochodów udaliśmy się do Miejscowości Srokowo. Tu przygotowaliśmy nasze rumaki i w drogę. Wzdłuż Jeziora Rydzówka, Śluza Piaski-Guja, Węgorzewo, widoki na jez. Świecajty, j. Harsz do Sztynortu. Tu coś dla ciała popas w porcie oraz coś dla duszy, zwiedzanie parku pałacowego. Dalej pojechaliśmy do Mamerek, tu oglądamy bunkry, następnie "przeprawiamy się" wzdłuż Kanału Mazurskiego do śluz w Leśniewie. Późnym wieczorkiem dojechaliśmy do naszych zaparkowanych samochodów. W rajdzie wzięło udział jedenastu dzikusów, przejechaliśmy rowerami 70 km. Podziękowania dla Majkela za przewodnictwo w wycieczce oraz ogromne dzięki dla uczestników za udział.

relacja foto:
plus.google.com/114778731340917873387/posts/ivXBYMRQktQ

Co ma wisieć nie utonie: robię kolejne podejście do organizacji wyjazdu na śluzy w Leśniewie i dalej wokół
jez. Mamry. Startujemy w niedzielę 27.09 godz. 8:30. Kontakt telefoniczny 604 309 389. Zapraszam.

Zapraszam wszystkich rowerzystów na kolejny rajd dziki. Podjedziemy kawałek drogi samochodami. W planach mamy zwiedzanie śluzy w Leśniewie, bunkry w Mamerkach objazd jeziora Mamry (Sztynort, Węgorzewo itd.) dystans około 100km. Ruszamy 6-tego września skoro świt. Zapisy tel. do mnie. Zapraszam


Rajd zostaje przełożony na inny termin.