Dzikie rajdy na długi weekend majowy,

opis rajdu z fb od Dominika:
Zakończyliśmy nasz majówkowy cykl rajdów. Kto nie był, niech żałuje.
Odwiedziliśmy miejsca, w których nie byl sam Kierownik Maro. Przejechaliśmy ponad 370 km w trzy dni, przy dobrej, wbrew prognozom pogodzie.
Wtorkowy rajd miał na celu odwiedzenie Świętej Lipki i Reszla. Wyjechaliśmy obserwując prognozy pogody, ale te, jak to prognozy zupełnie się nie sprawdziły. Deszczu było niewiele. W zasadzie nawet mniej, jak w prognozowaną, jako słoneczną sobotę.
Zaczęliśmy na szybko od Jedzbarka, gdzie podziwialiśmy "piękny" dach kościoła zrobiony z... denek od butelek  Następnie po przerwie na GS do Biskupca. Bocznymi drogami dojechaliśmy do pałacu w Łężanach (tam kierownik nie był ). Ładny dworek z piękną elewacją. Dalej do Reszla. Z Reszla do Świętej Lipki i potem znowu nowość, do ruin zamku w Bezławkach (tam też kierownik nie był ). Rajd i cały tryptyk zakończyliśmy w Kętrzynie.
Trasy były dość łatwe, przejezdne. Odcinków polnych, czy leśnych po piachach bardzo mało.
Zapraszamy na kolejne rajdy. 

photos.app.goo.gl/Y2HKGYLDNGrJqtAs5

Opis rajdu z fb od Dominika 
Kolejny dzień minął na rajdzie z Dzikusami.
Pogoda od rana rześka, ale słoneczna, wiatr wiał często w plecy, więc te ca 130 km minęło całkiem miło. Pozwiedzaliśmy Głotowo, Pałac w Smolajnach, piękne widoki doliny Łyny, cmentarz z okresu I Wojny Swiatowej, by w końcu zameldować się w Stoczku Klasztornym. Następnie nad urokliwe rozlewisko z wieżą widokową w Bartnikach i ognisko. Po ognisku już raczej spiesznie na pociąg zajechaliśmy do Kostuchy w Kiwitach i dalej do Korsz.
Zapraszam do galerii zdjęć w linku.
photos.app.goo.gl/vtXiD1JFFM4FiM5p7

Garść fotek od Dominika z sobotniego rajdu, miłego oglądania:
photos.app.goo.gl/PE6nPbbCM97u2ums8
a i jeszcze opis po rajdowy  

Dziś mieliśmy bardzo dobre połączenie. No bo tak. Zbiórkę mieliśmy o 9, wiosną to już widno. Następnie pojechaliśmy w stronę Kawkowa przez Redykajny i Mątki. Jechaliśmy szybko za Janek. Jazda za Jankiem ma najszybszy transport, inaczej się (Janek) zsiada. W Kawkowie opróżniliśmy bańki i ruszyliśmy w stronę Ornety, po drodze robiąc przerwę w Ełdytach Wielkich i poznając przemiłą panią Sołtys zawiadującą wiosennymi porządkami we wsi. Dalej z Ornety do Sanktuarium w Krośnie, a następnie nieopodal pod lasem zrobiliśmy ognisko z kiełbaskami. No, a potem, to już z górki, bo tak: Chwalęcin, przesiadka na Osetnik, przesiadka na Głądysze i góra 19.10 byliśmy na w Pasłęku. To jeszcze mieliśmy kwadrans, to sobie w Biedronce zrobiliśmy zakupy, by nie robić już w Olsztynie. Wsiedliśmy w pociąg, pouczyliśmy wracającego z Elbląga EM Es, że źle ustawił rower w przedziale i do domu. Umyłem się, wrzuciłem zdjęcia i poszedłem spać.

Uwaga rajd poniedziałkowy i wtorkowy ulega zmiana godziny startu na godzinę 8:00, reszta bez zmian.

Hej Dzikusy, jak tam plany rowerowe? 
Razem z kierownikiem zapraszamy na na cały cykl rajdów na najbliższy długi weekend pod dumnym tytułem "Tryptyk sanktuaryjny" 
Zapraszamy na TRZY rajdy, które odbędą się w sobotę (29.04), poniedziałek (01.05), oraz wtorek (02.05).

W sobotę rajd będzie wiódł do Sanktuariów w Krośnie i Chwalęcinie koło Ornety. Po drodze zahaczymy o Nowe Kawkowo na poranną kawę, a w końcówce pozwiedzamy ruiny pałacu w Gładyszach. Rajd zakończymy w Pasłęku, z którego pociągiem wrócimy do Olsztyna. Trasa ok 115-120km.

W poniedziałek porajdujemy do Stoczka Klasztornego przez Głotowo i Lidzbark Warmiński. Ze Stoczka udamy się do Korsz przez Bisztynek, skąd wrócimy do Olsztyna Pociągiem. Jechać będziemy m.in. Łynostradą, GreenVelo. Trasa ok. 115 km.

We wtorek gorąco z Markiem zapraszamy do Sanktuarium w Świętej Lipce. Trasa przez Biskupiec, Reszel. Następnie do Kętrzyna (skąd wracamy pociągiem), a po drodze jeszcze zahaczymy o ruiny zamku Krzyżackiego w Bezławkach. Zatem ten rajd będzie również obfitował w zamki krzyżackie. Trasa ok. 105 km.

Start każdorazowo odbywa się spod fontanny w Parku Centralnym o godzinie 9.00.
Trasy mają ponad 100 km, ale będą wiodły po turystycznych drogach asfaltowo-szutrowych, nie będą wymagające, więc rowery turystyczne jak najbardziej będą pasować. Tempo też będzie turystyczne, "sakwiarskie". Po drodze w miarę możliwości zatrzymamy się na jakieś jedzonko, najlepiej w formie ogniska (do ustalenia), będą postoje w GSach, także dystans niech Was nie przeraża, bo to taki odpowiednik 70km po lasach na MTB, tylko że na calusi dzionek (powroty w okolicach 19-20). Rajdy dobre dla tych, co chcieliby przełamać setkę na rowerze w jeden dzień   Rajdy prowadzi Dominik.