Rzecz o olsztyńskich mostach

Dzięki uprzejmości pana Andrzeja Bobrowicza dodałem znaczek wycieczki pod mosty Olsztyna, którego nie miałem.
Pozdrawiamy!
Maria i Jurek Kowalewicz

Niebawem to i AAA dopisze się do nas. Też mogą! Skrócone BMW, które nawet przetworzono w ABW (niczego nie sugeruję) też wreszcie dodaje swoje "trzy grosze" zdjęciowe. Z oglądu wszystkich albumów mogliśmy z Marią sobie jedynie wyobrazić, jak było fajnie, chociaż niezbyt ciepło.
Ze zmian jakie dały się zauważyć, to Pani Wandę w fioletach - ciekawe czy kolor paznokci dostosował się do barwy wdzianka?
Zaskoczyła nas też i ucieszyła, obecność na mostach i pod mostami Olsztyna, pani Janiny Jocek, przez Bartoszyczan nazywanej familiarnie "Jasią", gdzie przez długie lata była dyrektorką Bartoszyckiego Domu Kultury i dobrym duchem wszelkich akcji związanych z szeroko pojętą kulturą. Pozdrawiamy!
Z pewnych względów "nie dałem" na początku albumu znaczka i certyfikatu przewodnika, ale jest jego piękna podobizna, która starczy za oba zwyczajowo wklejane na początku zdjęcia.
No już nie marudzę! Zapraszam do zdjęć. Mam nadzieję, że BMW w następnych Przewodnikach Czaka odzyska siły i wenę twórczą: plus.google.com/photos/10579927504606380.../5931928946245542801
Pozdrawiamy
Maria i Jurek Kowalewicz

Dzieki AAE za piękne zdjęcia......BW oczekuje na zamieszczenie .....też będą fajne.....mam nadzieję !

Pozdrawiam i do zobaczenia w sobotę!!

Przedostatnia już w tegorocznym cyklu wycieczka z serii Przewodnik czeka za nami. Tym razem - w pięknej jesiennej aurze - jak to już wspomniała Agnieszka - mieliśmy okazję przespacerować się szlakiem najważniejszych i najstarszych olsztyńskich mostów. Poznaliśmy historię, fakty związane z budową i szczegóły konstrukcyjne (o których z dużym znawstwem opowiadał przewodnik Mariusz Moritz) takich obiektów, jak: Most Mariacki, mosty świętych Jakuba, Jana i Barbary, a także Mostu Zamkowego, Młyńskiego i wspaniałych olsztyńskich "akweduktów", czyli XIX-wiecznych zabytkowych i wciąż czynnych mostów kolejowych. Zapoznaliśmy się także - dla przeciwwagi - z konstrukcją najmłodszego olsztyńskiego mostu drogowego, czyli mostu przy nowej ulicy Artyleryjskiej. Spacer nasz zakończyliśmy nad Jeziorem Długim, odwiedziwszy ostatni z punktów programu naszej przechadzki, czyli mostek łączący obydwa brzegi tego akwenu.
Wycieczka bardzo przyjemna i udana; szkoda jedynie, że koniec cyklu zbliża się coraz większymi krokami.

Co do zdjęć zrobionych przez ABW - nie od dziś wiadomo, że różnorakie służby ingerują coraz bardziej w różne sfery naszego życia publicznego, ale że zaczęły się interesować nawet Przewodnikiem czeka - tego już chyba mało kto mógłby się spodziewać. Jeszcze trochę i będziemy musieli zacząć uważać na podsłuchy, a i przewodnicy zrobią się bardziej ostrożni w kwestii przekazywanych nam informacji i w doborze miejsc, w które zechcą nas zaprowadzić
BWA - to już brzmi zdecydowanie lepiej, gdyż nasuwa skojarzenia z artystycznym charakterem prezentowanych zdjęć
A tak poważnie - aby nikogo nie pominąć, należałoby powiedzieć, że tym razem zdjęcia są autorstwa AAEBW.

Fotki autorstwa tandemu AE można obejrzeć pod poniższym linkiem. Oprócz miejsc związanych z tematyką naszego spaceru, prezentują one (niejako awansem, w nawiązaniu do następnej naszej wycieczki) - trochę ujęć pięknej olsztyńskiej, jesiennej przyrody.

plus.google.com/photos/10738603381488789.../5931423717342232689

Do zobaczenia za tydzień!

Wycieczka bardzo udana, dopisała nam piękna jesienna pogoda i nawet to, że wylądowalismy pod mostem nikomu nie popsuło humoru . Mi osobiście bardzo odpowiadał (z wiadomych względów) fakt, że przewodnik "zahaczył" o most nad jez. Długim. Szkoda, że następna wycieczka to już koniec cyklu i nastąpi przerwa aż do kolejnej wiosny
W tym tygodniu zdjęcia są autorstwa ABW względnie BWA zależnie co kto woli Ja swoje już wrzucam i czekam na resztę
plus.google.com/photos/10736815125353592.../5931608419559003825

Piotrze nie załamuj się ) jeszcze możesz miec i Ty swój most! Serdecznie pozdrawiam !!!!!

zgadzam się z moim przedmówcą !

- ale swego mostu jeszcze nie mam

Do następnego spotkania !.

Zgadzam się z p.Wandą.To była bardzo udana wedrówka.A ja(no może nie tylko ja) mam nawet swój własny most......most św.Barbary! Pozdrawiam i do zobaczenia za tydzień!

W słoneczny,pełen kolorów jesieni dzień, wędrowaliśmy z przewodnikiem panem Mariuszem po i pod olsztyńskimi mostami Dowiedzieliśmy się sporo ciekawych rzeczy związanych z budowaniem mostów oraz trochę o ich nazwach i patronach
Rodzina PRZEWODNIKA CZEKA spędziła sobotę na trzygodzinnym spacerze