Ścieżka Przyrodnicza Zazdrość

Udana i przyjemna wycieczka pomimo pogody, którą z trudem można byłoby określić jako znośną (przelotne opady deszczu i momentami nieprzyjemny chłód). Warunki te nie odstraszyły trzydziestokilkuosobowej grupy wiernych uczestników Przewodnika czeka, którzy zgromadzili się na Jarotach, w miejscu rozpoczęcia sobotniego spaceru.

Biegnąca przez rozpościerające się na południe od Olsztyna lasy ścieżka przyrodnicza Zazdrość o każdej porze roku prezentuje się malowniczo i nawet znając ją już niemal na pamięć, przyjemnie jest po raz któryś z kolei powędrować jej szlakiem. Zwłaszcza, że za każdym razem natknąć się można na coś nowego, jak choćby spora wycinka drzew przy szosie na Butryny i nowa, ustawiona w zeszłym roku wieża widokowa nad Jeziorem Kielarskim.

Większość uczestników spaceru, po dłuższym odpoczynku na przepięknej polanie nad J. Kielarskim (gdzie kończy się ścieżka Zazdrość), wyruszyła wraz z przewodnikiem Jerzym Stawickim polnymi drogami przez dawny majątek Kielary do Rusi. Tam obejrzeliśmy relikty dawnej zabudowy wsi - budynek dawnej karczmy z czerwonej cegły, kapliczkę z małą dzwonniczką i młyn wodny. Odpoczęliśmy także chwilę na wiejskiej plaży nad Łyną. Z Rusi, mijając po drodze wylot Gościńca Niborskiego, przewędrowaliśmy asfaltem do Bartąga, gdzie - na rondzie - zakończyliśmy naszą wycieczkę.
Licznik w prowadzonym przeze mnie całą drogę rowerze wykazał na mecie naszego spaceru dystans 16 km i 60 metrów

Tym razem nie popełniłem już gafy z poprzedniego spaceru i pamiętałem o zabraniu aparatu fotograficznego
Oto mój dorobek zdjęciowy z sobotniej wyprawy:

plus.google.com/photos/10738603381488789.../6028525959508035825

Zapraszam do oglądania i korzystania.

Do zobaczenia w Koziej Górze i Żabim Rogu

Melduje się grupa, która szła przez Bartąg. Doszliśmy w pełnym składzie,nikogo nie porwały żadne tajne służby choć było blisko gdy w byłym PGRze zagłuszano nam sygnał GPSa . Poza tym zadnych niespodzianek nie było. Wycieczka jak zwykle udana, niemiecka technologia w postaci mojej i taty peleryny znów skutecznie odstraszyła deszcz i mogliśmy bez przeszkód wędrować.
A oto dowody naszej wędrówki:
plus.google.com/photos/10736815125353592.../6027775725849345777

Niech nam Andrzej zazdrości "Zazdrości"! Mieliśmy wszystko co trzeba na wycieczkę, chociaż zwyczajowego błota zabrakło, to prawda. Są też i zdjęcia do obejrzenia których zaprasza team BMW.
plus.google.com/photos/10579927504606380...185?banner=pwa&hl=pl

Przyłączam się do wpisu Wandy! Dodam tylko,że nie wiedziałam iż mamy tak zróżnicowany teren wokół Olsztyna.....dzielnie pokonywaliśmy trasę raz pod górę raz stromo z góry! Widoki przecudne! Do zobaczenia na szlaku!

Chociaż dzisiejsze poranne niebo nie wskazywało że będzie słonecznie,chmury straszyły deszczem,
grupa około 40 osób zebrała się,aby wraz z przewodnikiem Jerzym Stawickim powędrować ścieżką przyrodniczo- leśną "Zazdrość". Przyroda i piękne widoki zrekompensowały "trudy" marszu. Niech żałują ci co zostali w domu

Mam pytanie: w którym miejscu przewidziane jest zakończenie spaceru? W miejscu, gdzie kończy się ścieżka dydaktyczna, czyli na polanie nad Jeziorem Kielarskim czy może gdzie indziej? Chodzi o to, żeby można było sobie z góry opracować plan powrotu do Olsztyna po zakończeniu wycieczki.

Jedną z form wycieczek Przewodnik czeka są podmiejskie rajdy piesze. Tym razem czas wypuścić się poza południową granicę Olsztyna, na skraj Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej. Tematem wiodącym będzie Ścieżka Przyrodnicza Zazdrość. Startujemy w sobotę 21 czerwca 2014 r. o godz. 10.00 na oficjalnym początku ścieżki na skrzyżowaniu ulic biskupa Tomasza Wilczyńskiego i Immanuela Kanta. Wycieczkę poprowadzi Jerzy Stawicki. Do zobaczenia na szlaku.

Andrzej Bobrowicz