Olsztyn pod bronią - Olsztyn bez hełmu

Tym razem mój tradycyjny komentarz i link do albumu ze zdjęciami z wycieczki zamieszczam z małym, parodniowym opóźnieniem, za które przepraszam .
W minioną sobotę odbył się już przedostatni w tegorocznym cyklu naszych wycieczek spacer z przewodnikiem. Było to zarazem ostatnie spotkanie w ramach realizowanej od kilku sezonów Przewodnika czeka serii wycieczek poświęconych historii wojska w Olsztynie, a zarazem dotyczących jednostek wojskowych, jakie na przestrzeni dziesięcioleci oraz kolejnych epok historycznych stacjonowały w naszym mieście. W latach ubiegłych poznaliśmy historię związanych z Olsztynem na przełomie XIX i XX wieku oddziałów 37. Dywizji Cesarstwa Niemieckiego, stacjonującej w naszym mieście w okresie rządów hitlerowskich 11. Wschodniopruskiej Dywizji Piechoty Wehrmachtu oraz jednostek 15. Dywizji Piechoty i 15. Dywizji Zmechanizowanej im. Gwardii Ludowej, które były rozlokowane w Olsztynie w latach PRL-u.
Podczas tegorocznej wycieczki zamykającej minicykl wojskowy mieliśmy okazję zapoznać się z sytuacją wojska w Olsztynie po 1989 r. i w dniu dzisiejszym. A ponieważ od 2002 r. w naszym mieście właściwie nie stacjonują już jednostki bojowe Wojska Polskiego (jedynie 1. Olsztyński batalion składowania, który jest oddziałem logistycznym), wycieczka ta poświęcona była wojskowym urzędom i instytucjom, jakie mieszczą się w grodzie nad Łyną.
W pobliżu bramy wjazdowej dawnych koszar piechoty i jednostek zmotoryzowanych przy ulicy Jagiellońskiej spotkało się około czterdziestu miłośników zwiedzania Olsztyna, by przemierzyć kilkukilometrową trasę po głównych obiektach administracji wojskowej w naszym mieście. Prowadził nas autor "wojskowego" cyklu i główny specjalista w tej dziedzinie w ramach Przewodnika czeka - Krzysztof Ciesiński. Udaliśmy się w pierwszej kolejności do najważniejszej instytucji administracji wojskowej w województwie, czyli do Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, który mieści się w budynku przy ulicy Jagiellońskiej. W tym samym obiekcie swoją siedzibę posiada także dowódca olsztyńskiego garnizonu, mieści się tu również Region Wsparcia Teleinformatycznego, zapewniający łączność ze Sztabem Generalnym w Warszawie i ze wszystkimi jednostkami wojskowymi stacjonującymi na terenie naszego województwa. Po budynku Sztabu oprowadził nas pracujący tu pan podpułkownik. Odwiedziliśmy między innymi salę tradycji nieistniejącej już 15. Warmińsko - Mazurskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Z siedziby Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego udaliśmy się do kompleksu dawnych niemieckich prywatnych koszar Funka na rogu al. Wojska Polskiego i ulicy Kasprowicza. W jednym z pokoszarowych budynków mieści się bowiem kolejna wojskowa instytucja - Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. O jej zadaniach i roli w zakresie zapewnienia żołnierzom i oficerom zakwaterowania podczas służby opowiedzieli: prowadzący wycieczkę Krzysztof Ciesiński oraz pracujący na co dzień w WAM inny spośród olsztyńskich przewodników - Przemysław Kapałka.
Spod budynku Agencji Mieszkaniowej wyruszyliśmy w kierunku Lasu Miejskiego, przekroczyliśmy Łynę na moście Cesarza Fryderyka i idąc dawną nadłyńską promenadą łączącą olsztyńskie Stare Miasto z Jakubowem, dotarliśmy do mostu św. Barbary i do kompleksu dawnych koszar artylerii. Tutaj, lawirując pomiędzy budynkami koszarowymi (niektórzy, odłączywszy się od grupy, nawet się nieco zgubili ), doszliśmy do budynku Sądu Wojskowego i Wojskowej Prokuratury. Ja niestety należałem do kilkuosobowego pododdziału, który zabłądził na terenie koszar (tak się kończy zbyt długa sesja zdjęciowa w ramach zbierania materiału do odznaki zegarów wieżowych) i ostatecznie owych obiektów wojskowego wymiaru sprawiedliwości nie zobaczyłem, ale przewodnik Krzysztof Ciesiński zrekompensował to mi i Agnieszce, powtarzając nam informacje na ten temat, które wcześniej przekazał grupie.
Spod budynku sądowego udaliśmy się dawnymi koszarowymi uliczkami na ulicę Artyleryjską, gdzie mieszczą się biura Agencji Mienia Wojskowego - instytucji zarządzającej wojskowym sprzętem i wyposażeniem wycofanym z regularnego użytkowania w armii.
Tutaj w zasadzie zakończyła się ta część naszego spaceru, która była bezpośrednio związana z jego tematyką. Nie był to jednak koniec atrakcji, jakie przygotował dla nas tego dnia przewodnik. Po zakończeniu omawiania zadań, jakie realizują olsztyńskie instytucje wojskowe udaliśmy się do Klubu Turysty przy Warmińsko - Mazurskim Oddziale PTTK obok Wysokiej Bramy. Tam czekał na nas słodki poczęstunek w postaci tortu ufundowanego w związku z zakończeniem w Przewodniku czeka cyklu wycieczek poświęconych historii wojska w Olsztynie. Krzysiek Ciesiński, prócz tortu, kawy i herbaty, przygotował także dla nas krótką prezentację multimedialną podsumowującą tematykę olsztyńskich jednostek wojskowych stacjonujących w stolicy Warmii na przestrzeni lat.
Złożyliśmy także telefonicznie życzenia przewodnickiej parze - Andrzejowi Bobrowiczowi i Danusi Dominiczak, którzy w tym czasie w odległym od nas Sandomierzu zawierali związek małżeński

Sobotnia wycieczka po olsztyńskich instytucjach wojskowych bardzo miłym akcentem zakończyła cykl spacerów "wojskowych" w Przewodniku czeka. Tak jak napisali już moi przedmówcy, czekamy w przyszłym roku na inaugurację nowego, nie mniej ciekawego cyklu wycieczek "przewodnikowych" autorstwa Krzysztofa Ciesińskiego.
A tymczasem pozostaje nam ubolewać nad faktem, że nieubłaganie zbliża się koniec tegorocznego cyklu wycieczek w Przewodniku czeka .

Na osłodę zapraszam jak zwykle do obejrzenia zdjęć z wycieczki. Tym razem nie jest ich już tak dużo, gdyż wycieczka nie była długa, ale w porównaniu z Agnieszką i tak można powiedzieć, że napstrykałem sporo .

plus.google.com/photos/10738603381488789.../6069270290188298497

Miłego oglądania!

Zakończyliśmy przedostatnią w tym sezonie i jednocześnie ostatnią w mini cyklu wojskowym wycieczkę "przewodnik czeka". Bardzo udaną jak zwykle wycieczkę poprowadził nasz spec od wojskowości czyli Krzysztof Ciesiński. Ja go zawsze podziwiam, jak on z pamięci wymienia wszystkie pułki, dywizje, brygady itp. ja się osobiście w tym zawsze gubię. A co do wycieczki to przekonaliśmy, że mimo iż nie ma już w Olsztynie zbyt dużo wojska to jest mnóstwo instytucji wojskowych, bez których wojsko nie może funkcjonować. Całość zakończyliśmy na słodko pysznym "wojskowym" tortem (nie wojskową grochówką jak obstawialiśmy ). Mamy nadzieję, że od przyszłego roku ruszy kolejny cykl autorstwa Krzysztofa Ciesińskiego
A teraz dosłownie kilka zdjęć z wycieczki
plus.google.com/photos/10736815125353592.../6069292093237624449

Znowu "babska", pardon miało być kobieca produkcja owocuje militarnym albumem z militarnej wycieczki bez broni i hełmu. I dobrze, że tylko BEZ tych dwóch rzeczy...
Zapraszamy do albumu: plus.google.com/photos/10579927504606380...7706481676049?sort=1
Pozdrawiamy: Trio: BMW.

To była smakowita wycieczka.....chociaż "pod bronią"! Pan Krzysztof po zakończeniu wycieczki przygotował niespodziankę w postaci okolicznościowego tortu ....pychotka! Przekazaliśmy również za pośrednictwem p.Krzysztofa życzenia na nową drogę życia Państwu Danucie i Andrzejowi Bobrowiczom! Pogoda i humory wspaniałe!

Dzisiejsza wycieczka zakończyła naszą przygodę z wojskiem. Przewodnikiem po dziejach olsztyńskiego
wojska był Krzysztof Ciesiński, który sam będąc żołnierzem wojsko zna " od podszewki"
Serdecznie dziękujemy za fachowe i ciekawe informacje. Mamy nadzieję na jakiś nowy, równie ciekawy cykl wycieczek prowadzonych przez Pana Krzysztofa.

W sobotę 11 października będzie miała miejsce naprawdę wyjątkowa wycieczka. Od czterech lat, corocznie Krzysztof Ciesiński zapraszał na spotkanie poświęcone historii wojskowości w Olsztynie, omawane było wojsko cesarskie, hitlerowskie, Ludowe Wojsko Polskie, teraz czas na czasy NATO-wskie. Tą wycieczką kończymy nasz wojskowy minicykl, przynajmniej jedna prawdziwa niespodzianka czeka na tych, którzy zdecydują się spędzić sobotnie przedpołudnie z Przewodnikiem czeka. Start wycieczki o 10.00 w koszarach przy ul. Jagiellońskiej, nieopodal ul. Szewczenki. Trzygodzinną wędrówkę poprowadzi oczywiście Krzysztof Ciesiński. Do zobaczenia na szlaku.

Andrzej Bobrowicz