Witam,
Zazdroszczę Wam wypadu do Nidzicy. Mam więc nieśmiałą propozycję na ten weekend. Nieśmiałą, bo córka mi trochę przychorowała i nie wiem, czy będę mógł się z domu ruszyć. Jestem jednak dobrej myśli i proponuję wypad w nasze góry. A że podobało się Wam w Tomarynach to trzeba by zahaczyć o Samborowo.
Stawiam więc pod dyskusję następującą trasę:
Olsztyn - Olsztyn Zachodni - rowerem
Olsztyn Zachodni - Olsztynek - PKP
Dalej do Sudwi zobaczyć resztki Mauzoleum Hindenburga - Drwęck - świetne spadanie i kawałek podjazdu do Pacółtówka - któraś z dostępnych (dłuższa lub krótsza) dróg do Gierzwałdu - Dylewo - GÓRA DYLEWSKA - Naprom - Smykowo - Samborowo.
Jeśli będą siły i ochota to do Boguszowa - Liwa - Ostróda
Z Ostródy też chyba PKP
Zaznaczam, że nigdy nie jechałem tej trasy. Patrzę tylko na mapę i coś tam szukam. Jest sporo szutru i nie wiem jak z jego przejezdnością, mam nadzieję, że do weekendu przeschnie. Ewentualnie na bieżąco będziemy korygować trasę pod asfalt.
Piszę tak na szybko, nie mam nawet czasu zliczyć ile to wychodzi kilometrów.
Może wieczorkiem wrzucę jakiś szkic trasy, bo teraz jestem w pracy i ciężko z czasem. Może ktoś dorzuci swoje 2 albo więcej groszy do trasy. Co o tym myślicie?
Dziadek liczę na Twoją wypowiedź co do trasy, bo chyba z nas wszystkich znasz najwięcej fajnych dróg i miejsc.
Dodaję link do propozycji przebiegu trasy:
BikeMap.net
Patrzę na profil i można ewentualnie zacząć z Samborowa, podjazd wygląda na dłuższy, ale jest po asfalcie i w otwartym terenie. Droga z Miejskiej Wsi biegnie lasem, a ostatnia część (może 1 - 1,5km) szutrem więc chyba ciekawiej.
