Rajd dziki nr 13 : Na wojnę do Pasymia !?

Jak widać na załączonym obrazku mam strasznego pecha do patyków na leśnych ścieżkach. Wszedł między widełki i na dodatek zahaczył o przewód hamulca.

Rajdzik jak najbardziej pozytywny, szkoda, że uczestnicy zlotu pojazdów militarnych już się zbierali. Ślad GPS: www.bikemap.net/route/949832 .

a co to za usterka?: picasaweb.google.com/1182972283469571446...#5602816040398160482

Galeria z Pasymia:
picasaweb.google.com/1182972283469571446...nych?feat=directlink

zawsze jest fajnie jak na rajdzie mozna przy okazji zobaczyc cos ciekawego,np pustynia pod giławami,maszyny w pasymiu i jeziorko Czerwonka.
W dobrą strone idą rajdy na dziko.tymbardziej ze mamy tak dobrych przewodników
Dla kota duzy plus za to ze wspomnial kilka dni temu o tym zlocie w Pasymiu.

Brawo dziewczyny ! Za chęć ! Kolejny dziki w następny weekend, bo w najbliższy majówka (szczegóły w czwartek). Ruszamy na podbój G. Dylewskiej. Do przejechania setka ale dacie radę. Mamy cały dzień. Zjeżdżaj się kto może !
P.S. Specjalne podziękowania dla marcin xc za to, że był i za oprawę foto.

Pogoda ma to do siebie ze po godzinie potrafi baardzo sie poprawic,przykład?
jak widac

tuz za Olsztynem pozytywna oznaka w pogodzie,szkoda ze na krótko

W Giławach zwiedzamy pustynny krajobraz \"zakładu górniczego\"

szukalismy tez BinLadena



mozna było poczuc sie jak beduini na libijskiej pustyni

krótko po 10ej docieramy do Pasymia. do pustynnego klimatu pasuje tez Urząd Miasta który po rewitalizacji przypomina marokańską willę







kilka fotek ze zlotu pojazdów militarnych
przyjechalismy na koniec imprezy ale udało sie zobaczyc kilka sztuk minionej epoki,niektóre juz ładowane na lawety hehe ale ten smiało pomykał sobie po wertepach obwożąc chetnych

podczas gdy inni zajadali kiełbaski pod namiotem ja postanowiłem powęszyc po starociach.Tutaj pojazd bodajże WC-46

Brytyjski motocykl Royal Enfield-Bullet military

...i piekne BMW, to ostanie motorki które nie odjechały przed nami





a z wojska najlepiej wspominam strzelnice..tylko takiego kalibru nam nie dali.

porzucamy broń i z Pasymia lecimy dalej,kierunek jez.Kośno

Krispi po drodze znajduje jakiegoś drewnianego gada przy drodze

z Kośna wpadamy nad Czerwonke Wielką

utrudnienia za jeziorkiem

..i to co lubimy,widoczki z natury

po leśnych prerypetiach i bez kota dociaramy do Trękusa,gdzie zostalismy dokładnie obwąchani przez miejscową psinkę,ciekawe co by psina powiedziała dla kota

to by było na tyle,i tak sie rozpedziłem z fotami.reszta w galerii na puzniej

Brawo Madzia . Jesteś dzielna. Mnie podobnie jak Kropeczkę wystraszyła temperatura i niesamowita mgła. W dzień się rozpogodziło i gul mi latał, że jednak nie pojechałam. Ale jest jeszcze jedno małe \"ale\". Muszę się przyznać, że po dwudniówce bałam się, że nie dam rady przejechać takiego dystansu. Ale przecież w końcu mógł mnie ktoś zwieźć autem. Następnym razem będę bardziej twarda i pojawię się na starcie.

Krispi, wypraszam sobie to przewracanie na drugi boczek! Rano wstałam dzielnie, ale zniechęciła mnie pogoda - 0 stopni na termometrze (na wysokości 4 piętra) i taka mgła, że nie widziałam barierki od balkonu (która jest metr od okna), więc poszłam dalej spać. Niestety zazdrość zżera mnie do tej pory, więc co by się nie działo, następnego rajdu dzikiego na pewno nie odpuszczę!!!!!

Wrzućcie jakieś zdjęcia, bo umieram z ciekawości.

Tak, tak 13-sty rajd dziki zaliczony. Na starcie stara wiara : dziadek, pawel r, kot, honor, marcin xc, ja oraz jeden rodzynek w naszym ,,dzikim\'\' cieście : Madzia, świeżo zreanimowana po ,,kopernikowskiej\'\' dwudniówce (krOpeczka wolała się przewrócić na drugi boczek w swym łóżeczku, jak powiedziała nam Madzia). Poczekaliśmy kwadrans na spóźnialskich, których nie było (w tym czasie pawel r zrelacjonował nam pokrótce co się działo na dwudniówce) i ruszyliśmy na Pasym przez Klebark Wielki, Grzegrzółki. Asfaltem. Po drodze zrobiliśmy trochę zamętu w żwirowni w Giławach, objechaliśmy ,,stare miasto\'\' w Pasymiu przez 5 minut i zameldowaliśmy się na pobojowisku. Rzeczywiście na pobojowisku, gdyż wszyscy już się zwinęli ze sprzętem, pozostały jakieś niedobitki i kramarze, co za kawałek zwyczajnej z grilla chcieli 10 PLN. Pokręciliśmy się na majdanie chwilę, marcin xc pobawił się w żołnierza (widać dobrze wspomina służbę wojskową, bo ja nie bardzo) i ruszyliśmy na Tylkowo a potem wzdłuż jez. Kośno do Łajsu. Tam na granicy W/M chwila oddechu. Następnie objechaliśmy jez. Czerwonka Wielka, która jest zielona, kto nie widział niech się tam wybierze bo warto, i dalej przez Nową Wieś, Bruchwałd, Trękus, Linowo, pieczewski poligon w domowe pielesze (kot po drodze tradycyjnie się zapodział i na Pieczewo dotarł przez Kaborno ale zdążył na pożegnanie, przechera, he, he !). Wielkie dzięki wszystkim za udział i specjalne dla Madzi, że nie zlękła się ,,żelaznej brygady\'\' i dzielnie dotrzymywała nam kroku ... a my jej.

Rajd do Pasymia był udany:) Trasa ambitna a dałam rade. Byłam jedynym ,,rodzynkiem,, w tym męskim gronie:) Warto było wstać rano i pojechać. Musze tylko naprawić rower i będzie można jeździć na kolejne rajdy:) Wielkie dzięki za ciekawy rajd i mila atmosferę

Pasym zaliczony! ...i znowu woziłem redbulla w plecaku tam i z powrotem
Dystans wyszedł niemały ,fajne 99,92km w czasie 5:42min.
fotki wkrótce

zlot pojazdów militarnych to fajna gratka,od kilku lat jest tam organizowana wystawa sprzętu wojskowego,tego historycznego. Ciekawe czy ich maszyny przetrwają nasz najazd ciekawskich wszędowłazów z Olsztyna hehe..
W gryzlinach tak wzielismy w obroty samolot spadochroniarzy ze mieli nas tam chyba dosyc

Reanimowałem rower, w związku z tym stawie się na starcie rajdu .

Jeśli do jutra przestanie mnie boleć \"co nieco\" po rajdzie dwudniowym, to ja również stawiam się jutro na start

no! wlasnie mialem zapytac czy jedziemy do pasymia.
wczoraj tam był niezły pogrom,tzn pogodowy.lało przez godzine i sypnęło nawet gradem.Bluzy przeciwdeszczowe mogą byc przydatne Ale zeby nie straszyc to powiem ze jutro będzie slońce

Zapraszam jutro t.j. 03.05.2011. na kolejny rajd dziki, zbiórka o 8.30 przy pośredniaku na ul. Piłsudskiego róg Augustowskiej. Tym razem powleczemy się do Pasymia, by tam zwiedzić miasto i zobaczyć zjazd pojazdów wojskowych. Traska MNIEJ więcej tak ma przebiegać :

www.bikemap.net/route/922570/widget?

P.S. Trasa będzie skrócona tzn. z Ruska Wielkiego lub Grzegórzek potniemy od razu na Pasym.