Rajd dziki nr 16 : ,,Góra Dylewska wzywa ... ! "

Więcej
2011/06/26 18:04 #2107 przez krispi
Dokumentacja foto oraz przekaz o zwiedzanych obiektach marcina xc jest coraz bardziej budująca. Fajnie się chłopak rozwija. Gratulacje !
P.S. Ja weekend spędziłem na Wyspie Sobieszewskiej. Są tam fajne trasy rowerowe i sporo do zobaczenia : dwa ujścia Wisły, przeprawy promowe, śluzy, mosty pontonowe i obrotowe, wspaniałe okoliczności przyrody (Ptasi Raj, Mewia Łacha z fokami, wspaniałe piaszczyste i czyste, bo bez ludzi, plaże nadmorskie), obiekty sakralne i dawne rybackie chałupy oraz przepiękna panorama Trójmiasta. Także zabieram się do planowania rowerowego wypadu tamże.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/25 21:07 - 2011/06/25 21:10 #2105 przez marcin
Dodam jeszcze pare zdjec od Dziadka
Samborowo

Góra Dylewska

Grunwald
Załączniki:
Ostatnia2011/06/25 21:10 edycja: marcin od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/25 14:15 #2102 przez marcin
Mała poprawka dotycząca sfinksa z Olsztynka.
Nie jest to sfinks Hindenburga jak sie wydawało,jest to pomnik poświęcony 12 Dywizji Mazurskiej biorącej udział w bitwie tanenberskiej.Kiedys stał on niedaleko mauzoleum i przetrwał bo zabrało go wojsko,po latach zostal znaleziony w jakis koszarach i wrócił do Olsztynka..

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/24 11:45 - 2011/06/24 15:45 #2099 przez marcin
Do swietnego opisu krispiego należy dolożyc kilka fotek z przebiegu naszego rajdu który był bardzo edukacyjny,a to z powodu niezwykłych miejsc i historii z nimi związanych.Mam na myśli Samborowo,Pozostałosci parku w Dylewie(góra też) no i Grunwald,aha i jeszcze nieistniejące mauzoleum Hindenburga..
ale po kolei...
w Samborowie wysypalismy się na peron dokładnie o 8.30. Stąd juz widac bunkier

po krótkiej chwili juz prowadzimy eksploracje wnętrz bunkra(latarka niezbędna!) ja drogę w ciemnym tunelu oswietlałem sobie kontrolką w aparacie.Na zdj.widok w strone rzeki...

bardziej odwazni i sprawni mogą powiczyc krótka wspinaczkę na dach,z tamtąd piekny widok na okolice..

...widok z dachu

Ciekawostka przyrodnicza przy drodze do Smykówka

Wzgórza Dylewskie widziane z szosy nr.15 przed Smykówkiem

Pierwszy postój na kawke,nie wszyscy zdążyli rano w domku ja wypic

Dylewska góra juz niedaleko

rowery zostawiamy przy drodze i wchodzimy na scieżke prowadzącą do jeziorka

11.25,po widokach z góry udalismy sie nad jez.Francuzkie,nazwę swą zawdzięcza to jeziorko od wydarezn z czasów gdy byl tutaj Napoleon,musieli cos przeskrobac bo miejscowa ludnosc utopiła w jeziorku generała... na zdj.powalony pień po którym mozna dojsc do brzegu jeziorka

widoki z brzegu



11.50 docieramy do Dylewa,obowiązkowo odwiedzamy dawny majątek Franza Rose(na bramie widoczne inicjały F.R)

tuz za bramą po lewej stronie jest kosciołek,my jednak razem z krispim pierwsi ruszamy dalej w strone parku,swiadomi tego co tutaj kiedys sie znajdowało.Park powstawał w latach 1879-93.Dzis niewiele po nim zostało,na wytrwałych i dociekliwych poszukiwaczy czeka jednak kilka pamiatek i pozostałosci...nam udaje sie znalezc tylko nieliczne,na początek docieramy do kamiennego mostu..

potem krispi odkrywa drugi mostek...

widok pod mostkiem

po nawoływaniach dociera do nas reszta poszukiwaczy hehe..

trzeci mostek...a raczej jego pozostaosci

widok z mostu na staw parkowy.Niestety nie udaje nam sie znalzec Groty z kłami i tunelu gdzies w okolicy,resztki są dobrze ukryte w zieleni.

Z Dylewa ruszamy na pola Grunwaldu

13.50 Grunwald,widok od strony kaplicy pobitewnej...





z Grunwaldu ruszamy przez Stębark na zielony szlak wiodący po nieistniejącej linii wąskotorowej,zamiat w Lichtajnach wpadamy do Mielna,tam korzystając z okazji zajezdzamy pod sklep i z powrotem na szlak do Lichtajn i dalej na Królikowo

Po mauzoleum Hindenburga posostała tylko pamiatkowa tablica i kawałek łąki kryjący pod sobą troche gruzu...szkoda ze tylko tyle pozostało...

Skracamy droge,za Olsztynkiem lecimy na Ameryke i dalej do Zielonowa

za Zielonowem Kropeczka przypomina nam o poziomkowej krainie,tak więc przerwa na małe conieco...

Swieży asfalt w Stawigudzie,szutry w strone Gągławek zostały pieknie wyprasowane az pod las
Ostatnia2011/06/24 15:45 edycja: marcin od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/23 21:36 - 2011/06/23 21:39 #2096 przez kr0peczka
krispi, za swoje opisy powinieneś dostać co najmniej nagrodę Nobla!! Super!!!
Rajd był rzeczywiście jednym z najlepszych w tym sezonie. Dzięki wszystkim za towarzystwo, to było dobrze spożytkowane 110 km :cheer: :cheer: :cheer: :silly:
Ostatnia2011/06/23 21:39 edycja: kr0peczka od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/23 21:28 - 2011/06/23 22:32 #2095 przez marcin
Niewątpliwie ja i paweł r bedziemy mieli co wspominac(z powodu wywrotek).Ponad sto km przejechane bez wypadku az tu nagle dzwon w samym olsztynie kolo reala,wyprzedałem niedzielną rowerzystke pod górke i bęc na trawe i chodnik,łokiec sie porysował troche hehe..
Ale podsumowując rajd niezwykle udany i pełen warazeń.

Wzgórza Dylewskie



Grunwald

Olsztynek,sfinks Hindenburga

PS.Krispi powinien by nominowany do Nagrody Pulitzera :laugh:
Załączniki:
Ostatnia2011/06/23 22:32 edycja: marcin od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/23 21:00 #2094 przez krispi
No i w domku ! Pogoda w sam raz. Słonko za chmurami, przyjemny wiaterek, na drogach sucho. Ogólnie warunki do jazdy superanckie. Wypad z domku o 7.05. Przy TWP głucho, cicho i pusto, ,,bojaźliwi\'\', jak się okazało, już popędzili na dworzec. No to ja też ale dzwoni telefon z pracy, przystaję, rozmawiam. Wtem słyszę gromkie EEEJ! To dziadek zza skrzyżowania nawołuje! Fajnie ! Tniemy razem. Na moście na Obr. Polbruku ładnie się wspasowuje w nasz rytm jazdy tow. Roman i bez zatrzymywania klepiemy się po piąstkach i dalej na dworzec. Na Szarych Szeregów na przeciw nas jedzie policyjna ,,lodówka\'\'. Zwalniają. No, myślę, będzie kontrola. Ale widzą dziadka i przyśpieszają. Uff, nie będzie dmuchanka, he, he ! Na dworcu czekają na nas : krOpeczka, sulivia, pawel r, Michał i Boguś. honor dzwoni, że wsiada na Głównym. Jest 7.32 marcin xc dzwoni i pyta : ile do odjazdu pociągu, bo on dopiero wstał. Jest 16 minut ale, żeby go przyspieszyć mówię, że ma 7 minut na przyjazd. Chłopak się spręża i jest na peronie po 12 minutach. Brawo ! Pociąg nadjeżdża. Pakujemy się do dyliżansu i mkniemy przed siebie. Są miejscówki i dla nas i dla rowerów, także w komforcie, niewiadomo kiedy, docieramy w wyśmienitych nastrojach do Samborowa. Tamże, co poniektórzy, m.in. i ja po nieprzespanej nocy, rzucili się na poszukiwanie kawy. Ale gdzie tam! Wszystko zakryte! Pozostało nam realizować plan, czyli zacząć zwiedzanie od bukrów kolejowych na podobieństwo tych w Tomarynach. Nasze jednak zdecydowanie okazalsze i w znacznie lepszym stanie technicznym. W związku z ich ,,mikrością\'\' zdobyliśmy ich szczyt oraz poszperaliśmy we wnętrznościach. W sumie nic ciekawego. Największym zainteresowaniem cieszyły się ciągle przejeżdżające pociągi i pozdrawiający nas maszyniści. Po splądrowaniu bunkrów ruszyliśmy zdobyć Górę Dylewską. Po drodze, w Wirwajdach, zajeżdża nam drogę czerwony Transit z kotem i kajakiem w środku, nie licząc szanownej małżonki i wioseł, he, he !. Towarzystwo, zamiast na pedałować, będzie machać piórami na jednostce pływającej. Powodzenia ! Tniemy dalej. Ciągle marzy nam się kawa a tu konsumencka pustynia. W Smykówku, patrzymy, a tu facet właśnie otwiera bar ,,SMYK\'\'. Zajeżdżamy z fasonem. Jeszcze nie wydusiliśmy z siebie słowa a szef baru mówi, że p..a nam, czyli rowerzystom, nie sprzeda, mimo, iż nawet nie pomyśleliśmy o tym szlachetnym trunku, gdyż miejscowy ,,szeryf\'\' często stoi za rogiem i wtedy wiadomo ... dmuchanko, lejce precz i ... wczasy w Barczewie, he, he !. Jednak nie ów trunek nam w głowie a tylko KAWA i to mocna, aby pozbawić co poniektórych resztek senności i dać ochotę do efektywniejszej jazdy. Pijemy ,,siekierę\'\' i tymże pobudzeni rozpoczynamy podjazd na 312 m.n.p.m. Widoki przepiękne ! Na szczycie sesja foto i wjeżdżamy w mroczne ostępy buczyny pomorskiej szukając jez. Francuskiego i związanej z nim tajemniczej historii. Jezioro niezwykle urokliwe i rzeczywiście niesamowite. Długo nie możemy się oprzeć jego pięknu. Ale czas ruszać dalej. Po nieco uciążliwym i niedługim podjeździe wreszcie wspaniały, kilkukilometrowy zjazd, cały czas pod osłoną unikatowej buczyny pomorskiej, prosto w objęcia dylewskiego parku. Po pałacu ostały się ino oficyny a sam park zarośnięty, że pożal się Boże. Ot słowiańska gospodarność. Objechaliśmy parkowy stawek, podziwiając resztki mostków i bliżej nieokreślonych budowli i pognaliśmy dalej. Cel - Grunwald. Jak po sznurku, przez pola, lasy i wioski (we wsi Samin trafiliśmy właśnie na procesję Bożego Ciała), poprowadził nas zielony szlak. W miejscu Bitwy Grunwaldzkiej odpoczynek i zwiedzanie. Obleźliśmy jak robactwo, ale razem z rowerami, pomnik grunwaldzki, co dziadek uwiecznił, pokręciliśmy się po ruinach kaplicy i hajda dalej. Ciągle prowadzi nas zielony szlak przez pola i lasy. Jednak w owczym pędzie nieco się pogubiliśmy i zgubiliśmy tow. Romana, który jako jedyny pojechał właściwie, może dlatego, że z racji wieku preferuje styl stateczny i w związku z tym ma lepszą orientację w terenie. Nadrabiając nieco drogi otarliśmy się o Mielno i dawnym poniemieckim nasypem kolejki wąskotorowej dotarliśmy do wsi Lichtajny. Widoki z nasypu godne polecenia. Z Lichtajn na Królikowo. Tam skłon głowy w miejscu stalagu Hohenstein i deptanie dziury po mauzoleum Hindenburga tzw. Tannenberg denkmal. Następnie rynek w Olsztynku i ujeżdżanie tamtejszego lwa, siłą wyrwanego ś.p. Hindenburgowi spod ręki. Rzut oka na zamek i rzucamy wyzwanie drodze krajowej nr 51. Z niej zjazd na Gryźliny i popas przy sklepie niedaleko uśpionego już lotniska. Przy sklepie ,,dokucza\'\' nam ułomny miejscowy o imieniu Kazik. dziadek daje mu na p..o, ,,coby se poszeł\'\' i idzie. Wraca z Tatrą i dopiero się zaczyna. Uracza nas w podzięce sprośnymi wicami, co skutecznie przyśpiesza nasz odjazd. Mkniemy do Zielonowa i dalej na Stawigudę. Tam szok. Wszystkie dotychczas ,,polne\'\' ulice WYASFALTOWANE, ho, ho! Z Różanej przemykamy na Łąkową i prosto na Gradę i Gągławki. Po piaszczystych serpentynach, ale na szczęście w dół, docieramy do asfaltu. Tam rozochoceni, dalej z górki, mkniemy bez opamiętania. I stało się. Chwila nieuwagi i przy prędkości prawie 40 km/h, jeden z nas ,,wywija orła\'\'. Na szczęście, poza pozostawionym na asfalcie naskórkiem i asfaltem pod naskórkiem oraz stłuczeniem tego i owego (kask okazał się niezwykle przydatny, nie wiem czy będzie się jeszcze nadawał do użytku), nic poważnego się nie stało. Z ulgą w sercu, że wszystko w miarę dobrze się skończyło, ruszamy dalej. Dom już niedaleko. Jeszcze Gągławki, Bartąg, podjazd pod tę parszywą górkę i już witamy się z gąską. W ogódku, nie powiem jakim, he, he! U mnie 107 km, średnia 18,5 km/h, 2713 kcal spalonych, wrażenia bezcenne, reszta na zdjęciach, oczywiście ocenzurowanych, hi, hi!

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/23 19:18 #2093 przez honor
Wycieczka przebiegła następującą trasą: www.bikemap.net/route/1063255 . Sprawozdanie niech zda ktoś posiadający talent pisarski :) . Osobiście jestem bardzo zadowolony, jedna z najlepszych wycieczek w tym sezonie, u mnie w TOP 5 B) .

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/23 00:33 #2091 przez majkel
Pomyślnej wyprawy, masy przygód i dobrej pogody!!! Czekam na szczegółowy opis i zdjęcia w galerii:)

Fatal error: Call to undefined method CKunenaTools::getEMailToList() in /home/users/aktywnie/public_html/components/com_kunena/template/default/post.php on line 444

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/22 21:25 #2090 przez marcin
Przypominam o zgubach po litwie,pompke i magnes do licznika będe miał przy sobie.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/22 10:38 - 2011/06/22 10:39 #2086 przez kr0peczka
Ale zbiorowe bilety są tańsze. Zawsze zostanie na jakieś lody :cheer:
Ostatnia2011/06/22 10:39 edycja: kr0peczka od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/22 10:32 - 2011/06/22 10:37 #2085 przez krispi
Ostatnia2011/06/22 10:37 edycja: krispi od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/22 10:04 #2084 przez marcin
Kropeczka słuszna uwaga z tymi biletami.
Lepiej byc o 7.20 a nawet wczesniej!
Nie wiadomo jakie niespodzianki zafunduje nam pani kasjerka w okienku wiec lepiej byc wczesniej.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/22 09:31 #2083 przez kr0peczka
Z tego co kojarzę, to w regulaminie był zapis, że promocja obowiązuje również w święta (Boże Ciało, 15 sierpnia itp). Tak więc rower powinien jechać za 1 zł.
A propos godziny zbiórki - jeśli będzie nas dużo i drukowanie biletów zajmie tyle, co przed podróżą do Spychowa, jest szansa że do Samborowa pojedziemy rowerami :woohoo: A już na pewno będziemy musieli przepraszać siedzących już w pociągu ludzi, żeby postawić gdzieś rowery. Może więc warto umówić się na dworcu co najmniej 7.20?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/22 09:18 - 2011/06/22 09:19 #2082 przez GrzesiekG
Jeszcze zapytam, ktoś się orientuje ile wyniesie bilet za przewóz roweru? Bo chyba ta promocja rower za 1zł jest tylko weekendowa, tak? A nie mogę nigdzie na stronie pkp znaleźć info przydatnego.
Ostatnia2011/06/22 09:19 edycja: GrzesiekG od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/04 14:38 #1910 przez GrzesiekG
Również się melduję, z przyjemnością umilę Wam podróż swoimi niewybrednymi żartami ;]

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/03 19:39 #1909 przez kr0peczka
melduję się na pokładzie B)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/06/03 19:20 #1906 przez krispi
W czwartek 23.06.11. zbiórka o 7.30 na dworcu Olsztyn Zachodni (Olsztyn południowy o 7.10 przy TWP róg Sikorskiego/Synów Pułku), zakup biletów i wyjazd o 7.49 do Samborowa(koszt biletu nieco ponad 10 PLN). Tamże zwiedzanie bunkrów, następnie zdobycie Góry Dylewskiej, ,,bitwa\'\' pod Grunwaldem i podejście z ukrycia pod Allenstein. Traska mniej więcej tak ma przebiegać :
www.bikemap.net/route/905983/widget?
P.S. Zjeżdżaj się kto może !!!

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/05/31 22:44 #1877 przez marcin
czekamy,czekamy na Dylewo,no i Grunwald czeka..

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/05/14 23:55 #1770 przez majkel
Mi również przyszły weekend odpada, ale nie z powodu kortowiady. Znając dzikusów, pewnie ogromna większość wolałaby poszwędać się z mapą w terenie i zwiedzić ciekawe miejsca niż robić kilometry na otaśmowanej trasie, więc 29 byłby moim zdaniem ok.

Fatal error: Call to undefined method CKunenaTools::getEMailToList() in /home/users/aktywnie/public_html/components/com_kunena/template/default/post.php on line 444

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.167 s.
Zasilane przez Forum Kunena