02 października >> Olsztynek

i kolejne brawka dla mxc za wyczerpującą foto-relację
wielkie dzięki!

Galeria zdjęc z trasy i ze skansenu w Olsztynku:

picasaweb.google.com/1165144171640781194.../5659637562624799138

dziękujemy za piękne zdjęcia,było fantastycznie,pogoda dopisała.

Po obejrzeniu waszych zdjęć w sumie się cieszę, że nie zdążyliśmy was dogonić Słowa uznania należą się pawlowir za niezłego nosa i obranie zdecydowanie mniej kłopotliwej trasy

Witajcie czytający i piszący.
Jako wywołany do \"odpowiedzi\" oświadczam:
1.Wykonawca powyższego zdjęcia (aparat był mój)
nie konsultował z osobami uwiecznionymi na \"fotce\"
tj. dwie nasze \"młode dziewczyny\" i \"dziad\" między
nimi ,miał aparat w ręku i dokonał czynu \"dozwolonego\"
2.W mojej skromnej \"ocenie\" autorowi chodziło
o \"całokształt\"
\"dziadek\"

Dla Mirka brawa za wolny wstęp do skansenu.
Dokładam kilka fotek od siebie,szersza galeria będzie jutro.

Oficer prowadzący jak zawsze w dobrym humorze

Złota Jesień,w drodze do Guzowego Młyna

Rowerowa wataha na pętli wokół Gryzlinskiego lotniska

Kilkanascie minut ciężkiej jazdy na piaskowej premii gdzies za Gryzlnami





godz.17:00 w lesie,przed Gągławkami

Do kolekcji wycieczkowych celów możemy dopisać Olsztynek i jego okolice, które padły naszym \"łupem\" podczas tej wycieczki. Na pewno niejeden uczestnik \"padł\" bez sił po powrocie do domu, ponieważ te 80 km bogato poprzetykane piachami mogło dać się we znaki Dobrze, że pogoda sprzyjała i chyba nie stało się nic strasznego, że wróciliśmy około godzinę później niż zapowiadałem

A tak to wyglądało z perspektywy aparatu dziadka i mojego:


^ liczna i mocna ekipa na starcie.


^ najazd na Gronity.


^ okolice Kudyp.


^ gdzieś na rozstajach leśnych dróg w okolicach Unieszewa.


^ mała zabawa dla spostrzegawczych: znajdź różnicę pomiędzy zdjęciami 1. i 2.
Ja widzę 14 najważniejszych różnic- uczestnicy wycieczki, którzy akurat załapali się w kadr
Niby miło planuje się i najczęściej samotnie objeżdża trasę wycieczki, ale w tym wszystkim chodzi o to, abyśmy potem zjawili się tam RAZEM


^ odkrywam naszą największą tajemnicę -> czasami zsiadamy z rowerów i... (tfu!) chodzimy...


^ kładeczka nad Jemiołówką w użyciu.


^ przecieramy ścieżki w okolicach Maniek.








^ było ciepło


^ My w Skansenie jako dwugodzinni \"honorowi\" obywatele / \"honorowe\" obywatelki Olsztynka;)


^ c.d. wizyty w skansenie.


^ j.w.


^ obiekty skansenu tak ciekawe, że chętni walą tam drzwami... i oknami


^ niech dziadek skomentuje czy tu chodziło o uwiecznienie wiatraka czy wielce sympatycznej \"obstawy\".


^ dwa koła są, a więc mamy tu (baaardzo grubymi nićmi szyte...) nawiązanie do roweru


^ nasze rowery zostały pod czujnym okiem woja.


^ ziemniaków na Festynie nie skosztowaliśmy ( ), więc robimy najazd na Olsztynek i tamtejsze punkty niedzielnego handlu.


^ jak na życzenie- lotnisko w Gryźlinach tętni życiem...


... a my swoją obecnością dodajemy go jeszcze więcej.


^ relax...


... bo kilka km dalej czekają nas takie \"drogi\" ...,
które oczywiście ostatecznie się skończyły i w finale dojechaliśmy do Bartąga, gdzie nastąpiło rozwiązanie wycieczki.

* * * * * * *
i jeszcze kilka zdjęć do galerii
\"uśmiechajta sie cyklistki, to bendzieta w jinternecie!\"











dziękuję za uwagę!

Fotka z trasy-przedpola Olsztynka
img685.imageshack.us/img685/7881/dsc09667i.jpg

www.itvolsztyn.pl/index.php?main=3&sub=57&item=252
Są nasi

Skansen w Olsztynku bardzo ciekawy,na żywo i na fotkach.
Podsumowując,powrót z Olsztynka przez Zielonowo i Gryzliny był ciekawszy i nieco bardziej atrakcyjny a to za sprawa kilku szybkich zjazdów i przeklętej piaszczystej drogi rozjeżdzonej przez cięzki sprzęt w lesie za Gryzlinami.
Do domu wpadłem dobrze po 18ej.Na liczniku 104km
Straty w sprzęcie- poszarpana i naderwana linka przy tylnej przerzutce,cud że nie pekła bo trzyma juz tylko na kilku żyłkach..katastrofa była blisko

Było nieźlutko, dzięki wszystkim

Żałuj, było super.
Dzięki wszystkim za współudział, a szefowi za tak ciekawą i urozmaiconą trasę
ta od ambony była najfajniejsza;-)

eeeehhh... zabrakło mi około trzech godzin żeby zdażyc na start...
Siedzę w domu i zazdraszczam......

powrót:
myślę, że wrócimy przed zmrokiem, czyli max. o 17:00. nie mam poważnych obaw aby ten wyjazd trwał dłużej.
---
bilety:
faktycznie w Skansenie obowiązuja stawki za wejście i parking (nawet rowerów), ale... od czego moc i urok Olsztyn.Aktywnie!, czyli nas wszystkich
w związku z powyższym wejście i parking rowerów macie za 0,00 zł

warto tylko wziąć jakieś zapięcie do roweru, bo nie będzie tam typowego parkingu strzeżonego dla naszych pojazdów, a nieco się od nich oddalimy, żeby zwiedzić Skansen i wziąc udział w Festynie.
---
pogoda:
także zamówiona

Mieszkańcy południowych sypialni Olsztyna - spotykamy się 9.10 pod TWP

Jeszcze w kwestii formalnej: bo to w Skansenie, więc trzeba bilecik kupić wstępu tak?czyli 10zł normalny plus 1,5zł rower???

też bym pojechała ale trochę daleko, a o której planujemy wrócić?

Liczyłem, liczyłem, i chyba się w 20 jeszcze łapię, będę

ok, uchylam wszystkie rąbki tajemnicy niedzielnej wycieczki pod roboczym tytułem \"Jesienne inhalacje\"

Trasa będzie miała długość max. 80 km (czasami do wyboru będą warianty o różnej trudności i dystansie).
W znacznej większości pojedziemy leśnymi drogami dobrej jakości oraz leśnymi asfaltami, które zagwarantują powietrze do inhalacji rewelacyjnej jakości
Jak na okolice Olsztyna przystało nie ominie nas także kilka krótkich fragmentów beznadziejnego piachu, który dodatkowo w jednym miejscu leśnicy skatowali wielką koparką, bo chyba \"poprawiają\" drogę... Będą też prawie nieuczęszczane ścieżynki, ale wszystko po to, żeby było ciekawiej

Przebieg z grubsza wygląda następująco:
Słoneczny Stok (dla pewności daję dokładną lokalizację startu na grafice poniżej) - Gronity - Kudypy - Unieszewo - Mitelki - Guzowy Młyn - Mańki - Samagowo - Wilkowo - Olsztynek - Gryźliny - Zielonowo - Stawiguda - Gągławki - Bartąg - Olsztyn.

W Olsztynku zawitamy do Skansenu, gdzie zaplanowano festyn Smaki Ziemniaka. Info o tej imprezie:
muzeumolsztynek.com.pl/2-pazdziernika-20...-smaki-ziemniaka,194


^ pętla autobusowa na Słonecznym Stoku.


^ do Gronit.


^ okolice Unieszewa.


^ widok na Guzowy Młyn.


^ \"przeprawa\" przez Jemiołówkę.


^ gdzieś przed Mańkami.


^ Mańki.


^ okolice Gryźlin.


^ bramy lotniska w Gryźlinach będą dla nas otwarte


^ okolice Stawigudy.

* * * * * * *

i jeszcze detale, których na pewno nie zabraknie na trasie, zwłaszcza gdy będzie nam dane jechać pośród polskiej złotej jesieni:









do zobaczenia!

Jak najbardziej oficjalny .

Też się wybieram.