Rajd dziki nr.18 "Dolina Drwęcy"

Galeria Dziadka zdj.nr 4: to chyba kartacz z Grunwaldu nadlatuje

Galeria z rajdu:

picasaweb.google.com/1165144171640781194.../5747887327232666066

panorama doliny
static.panoramio.com/photos/original/72868473.jpg

Super!!!
A kolejny rajd znowu w niedzielę;(jak człowiek pracuje.
Potem wyjeżdżam, potem Wy wyjeżdżacie, potem znowu ja...
Matko kiedy ja z Wami pojadę na rajd!!!

Rajd był rzewczywiście jednym z trudniejszych z powodu przewyzszeń i meczącego piachu którzy wszyscy dobrze zapamietają.Wg roznych danych z gps przywyższeń było coś ok1400 metrów ,czyli więcej niz na Mazovii po Kielarach i górkach w Rusi.Poruszaliśmy sie naprzemiennie to prawą to lewą stroną wąwozu Drwęcy stąd taka suma przewyższeń,Czarci Jar to miejsce najniżej położone w miejscu gdzie wąwóz jest najgłębszy i najwęższy.

Foty z trasy:

Drwęck,lesny cmentarz wojenny położony kilkaset metrów za wsią przy drodze do jez.Omin

Kilkanaście minut jazdy dalej można zacząc poszukiwania zródeł,tutaj poważna narada jak to zrobic bo z daleka widac że to jest to miejsce.Zarośla uniemozliwiają zejscie ,trzeba sie wrócic kawałek i skręcic w lewo w dół z głównej szutrówki zjechac do wąwozu

Zródła Drwęcy ,kilka minut przed innymi pierwsi dotarli tutaj darekwi majkel



Za zródłami byl etap nad jez Omin,droga na dole wyskokiego stoku z jeziorem po prawej ,na końcu dojeżdzamy do wiaduktu na byłej linii kolejowej Olsztynek -Gierzwałd-Ostróda,wspinamy sie na nasyp i jedziemy w kierunku Pacółtówka (na zdj.akcja wymiany haka przerzutki u Michała,komary cieły tutaj zawzięcie!)

Lisek z Pacółtówka

Droga z Czarciego Jaru wzdłuż rozlewiska Drwęcy,jedziemy do Kiersztanowa .Na końcu jeziorka czeka dłuuugi podjazd do wsi..

Drwęca po lewej

A to juz droga z Rychnowa do Rychnowskiej Woli-kilka długich podjazdów ale jest to jeden z najładniejszych odcinków na szlaku w stronę doliny Rychnowskiej

tylko pola i podjazd za podjazdem..

Rzezbiona piorunem słynna sosna Rychnowska

Droga z Rychnowskiej wzdłuż szerokiej doliny,przystanek pod tablicą edukacyjną

Do wieży docieramy ok 15:20,czasu na piknik mało..

Konstrukcja solidna,pomieści wszystkich.Pozdrowienia z wieży!

Pradolina,tam na dół tez można zjechac,za drzewami piękne jez.Obst do którego prowadzi szlak przez mostek na rzece.Dla nas był to obszar poza zasięgiem,trzeba wracac do domu.

Most na Drwęcy,jedziemy szutrówką łączącą Szyldak z szosą Olsztynek-Ostrowin

a to juz grupa która z Elgnówka pojechała droga trudniejszą do Dorotowa przez Mańki,Gębiny,Majdy

Na koniec triumf w Dorotowie,dotarliśmy tu ok 18:20.Grupa która sie odłączyła w Elgnówku już była w Olsztynie

To był piękny rajd . Dzięki Marcin. Będę go równie długo pamiętać jak Złote Góry. Pogoda cudowna, widoki urokliwe ale od wczoraj nie lubię piachu i piaszczystych podjazdów. Chociaż dzisiaj już je wspominam bardziej pozytywnie niż wczoraj. Do domu przyjechała cała zakurzona, zmęczona ale szczęśliwa . Jeszcze raz, wielkie dzięki.

no i pięknie to wygląda!!!
pojechałbym z Wami...a na swoje usprawiedliwienie mam dwudniowy pobyt w Toruniu- jeden dzień na fotografowanie tamtejszej sieci dróg rowerowych, a drugi dzień na start w piaszczystej i zakurzonej Mazovii. Na mecie byłem czarny jak górnik
picasaweb.google.com/1023498378218460378.../5747314327199143730

Podsumowując,rajd okazał sie bardziej czasochłonny niz było w założeniu,były postoje przewidziane i nieprzewidziane-taka natura rajdów dzikich
Wlaściwą podróż po krainie Drwęcy zaczęlismy w Drwęcku gdzie dotarlismy z małym poslizgiem przez Platyny,15min czekanina na otwarcie sklepu i popas nad jeziorem troche nas rozleniwił
Z Drwęcka ruszyliśmy w las wzdłuż małego jeszcze strumienia Drwęcy po prawej stronie,mijamy wyjątkowy cmentarz wojenny z kamiennym bastionem na stoku leśnym.Dalej pojechalismy lekko zarastającą drogą w góre rzeki w stronę jez Omin,po kilkunastu minutach mijamy otewarta przestrzeń na leśnym stoku,wyraznie widac zaleśioną dolinę na prawo od drogi-tam są zródła.Reszta grupy pojechała troche dalej i tam był postój. Reszta kierując sie instynktem odkrywczym ruszyła w stronę zródeł ostrym zjazdem w dół.Pierwsi tą drogę wywęszyli darekw i majkel,chwała im za to bo świadomośc bycia u zródeł napawa dumą.Po kilku minutach zjechała jeszcze grupka po czym ruszyliśmy dalej nad jez Omin okrążając go leśną dróżką az do wiaduktu pod starym nasypem kolejowym,wspinamy sie na niego i tutaj awaria Michała zatrzymała nas na kilka minut,zgięty hak przerzutki wymaga wymiany,komary tną okrutnie ale trudno ,hak trzeba wymienic.Dalej ruszyliśmy w kierunku połnocnym na Rychnowo,mijając Pacółtówko kolejny zjazd do Czrciego Jaru,mały postój i dalej w drogę do Kiersztanowa pod sklep na tle zabytkowego spichlerza.Do zaliczenia został ostatni punkt na trasie wielkiej doliny która od Rychnowskiej Woli zmienia swój charakter z głębokiego wąwozu do szerokiej i krajobrazowej doliny.Kierujemy sie szlakiem od Rychnowskie Woli przez Obszar Natura 2000 do wiezy widokowej na skraju doliny między Szyldakiem i Ostrowinem.Po refleksjach na wieży ruszylismy w droge powrotną na Olsztyn przez Wigwałd i Gaj w którym ostatni otwarty sklep kusi na postój.Dalej Elgnówko i podział grupy,częśc pojechała no Olsztynek i dalej asfaltem,ten wariant okazał sie lepszy i szybszy.My wybralismy nieco trudniejszą opcje jazdy z Elgnówka przez Majdy na Dorotowo i lądujac w Majdach okazało sie że grupa asfaltowców była juz pod Gągławkami także sporo zyskali.
Instynkty odkrywcze zostały zaspokojone ,to była porządna dawka natury i krajobrazu który wpadal w oko tych którzy maja na to wyczulone zmysły

PS,foty ze zródeł i inne z trasy będa niedługo.

Dzięki za super przygotowany rajd i konsekwentne doprowadzenie do końca

Najciekawszy, najbardziej przyrodniczy, najtrudniejszy rajd w tym roku, no i najbardziej ,,emocjonalny\'\' ze względu na ,,bunt\'\' pod koniec. Dwie grupy rokoszan ,,nie wytrzymując\'\' ,,trudów\'\' rajdu urwały się, jedna w Gaju, gruga w Elgnówku, by już po ,,łatwiźnie\'\', czyli najkrótszą i ,oczywiście, asfaltową drogą, jak najszybciej, wrócić do domku. Zyskali niewiele ponad godzinkę ale to wystarczyło, by wykąpani i wypachnieni przy kolacji i w spokoju, obejrzeć prognozę pogody we Wiadomościach na najbliższy tydzień, he, he ! Wielkie brawa dla mxc za poprowadzenie rajdu, który wzbudził tyle emocji, hi, hi ! Pozytywnych emocji ale z nutką sadomasochizmu ...
Peace on the bike !

A teraz fotorelacja, czyli jak wszystko widział dziadek :


Na zbiórce w Starych Jabłonkach ogromne zdumienie ... jest nas 22 uczestników, z czego 5 kolegów z Olsztyna dotarło na kołach ... rowerowych i rajd rozpoczęli z liczbą ca. 35 km na liczniku. Chwała bohaterom !!!


Przegrupowanie gdzieś w lesie przed atakiem na Ostrowin.


Syreny warmińskie ... ujawniły się nad jez. Platyny, gdzie był pierwszy popas.


Pocisk leci w Tadeusza ... a Tadeusza to nie rusza !

Gdzieś za Drwęckiem w głębokim lesie u progu cmentarza wojennego z 1914 r.
Tamże ...

... również ...

Źródła Drwęcy, gdzieś w tle, mocno w krzaczorach ukryte, nie każdemu było dane zobaczyć, więc czas na powrót (podjazd w piachu, można było podejść, he, he !).

... podjechać ...

... odpocząć.

Wiadukt pod nieczynną, przedwojenną wąskotorówką, gdzieś w okolicach Lichtajn ...
... i bunkier go strzegący...

... z wymagającym podjazdem.

Piach i kurz na drogach niemiłosierny. Tu pędzimy w kierunku Czarciego Jaru.

Takiego oto zwierza spotykamy po drodze, pewnie sługa broniący dostępu do siedziby licha !

Czarci Jar. Popas i zwiedzanie hodowli i łowiska pstrąga.

Narybek ...

... a tu pełnoletnie sztuki można już łowić.

Odyńce trzy ...

Kierunek Rychnowo ...

... trochę stylu retro ...

Na Grunwald, czy na Olsztyn !? Oto jest pytanie ...

Przepiękne warmińsko-mazurskie krajobrazy ...

... i jeszcze ...

... i jeszcze ...

... nad wszystkim piach...

... i podjazdy ...

... i podjazdy. Tu najgorszy pod wieżę widokową. Nie wiem, czy ktoś go zaliczył w całości. Ja widziałem samych ,,pchających\'\' ...

Pod wieżą można odpocząć, gdyż jeszcze wspinaczka na szczyt ...

... ale wcześniej należy się zapoznać z ,,instrukcją obsługi\'\', he, he !

Wieża zdobyta !!!

Widoki niezaprzeczalne !

Tu żegnamy się z Rezerwatem rzeki Drwęcy zamykając pętlę. Kierunek dom.

Ja do domu dotarłem o 19:50,czas jazdy ze St.Jabłonek 6h03min,dystans 104km.
Rajd sie troche przedłużył ale cele zostały osiagnięte,widoki na trasie i wrazenia mysle że jakos wynagrodzą te trudy,przede wszystkim pojawilo sie bardzo duzo piachu którego pare tygodni temu jeszcze nie było ,troche długich podjazdów z dolin drwęckich i wszyscy dostalismy wycisk na trasie.
Ilu wystartowało tylu wróciło także gratulacje dla wszystkich.Liczna grupka jechała z Olsztyna na rowerach całą trase i dali rade,szacun.

Ostrowin,tyle nas było,na komende Dziadka kolejno odlicz cyfra zatrzymała sie na 22

Tyle na dziś,w tygodniu bedzie galeria zdjeciowa.

Jakby kogoś interesował ślad trasy tylko ze Starych Jabłonek: goo.gl/maps/Rekr

Track dzisiejszego przejazdy ze startu w Olsztynie, czas poza domem 12h, czas jazdy 7... Lokalizacji sklepow na mapie nie ma, ale jadac do Olsztyna byly jeszcze 3 otwarte wiec mozna bylo zrobic jeszcze przerwy na popas

www.bikemap.net/route/1603276

Przepraszam za tą powtórkę, wyskakiwał mi jakiś błąd i sądziłam że nie wysłałam wiadomości

Witajcie wszyscy! Jestem na forum nowa, ale od pewnego czasu noszę się z zamiarem przyłączenia się do Waszych ciekawych wyjazdów, jeśli jest taka możliwość (będę się o to uśmiechać Na razie pracuję nad kondycją.

Krysia: również chętnie wybrałabym się na taką wyprawę (dziś niestety nie mogę), więc jeśli miałabyś ochotę mnie zabrać, byłabym bardzo wdzięczna

Witajcie wszyscy! Jestem na forum nowa, ale od pewnego czasu noszę się z zamiarem przyłączenia się do Waszych ciekawych wyjazdów, jeśli jest taka możliwość (będę się o to uśmiechać Na razie pracuję nad kondycją.

Krysia: również chętnie wybrałabym się na taką wyprawę (dziś niestety nie mogę), więc jeśli miałabyś ochotę mnie zabrać, byłabym bardzo wdzięczna

Analizując trase w okolicy Drwęcka będzie troche ciekawostek wartych odwiedzenia tak wiec na trasie będzie cmentarz poległych z 1914r pod Drwęckiem, fragment nieczynnej linii kolejowej nad jez.Omin ,zabytkowy spichlerz w Kiersztanowie,dalej pojedziemy przez Rychnowo i Rychnowską Wolę na szlak wzdłuż doliny.Powrót przez Wigwałd,Gaj,Mańki..
Do jutra.

Jakby komuś było bliżej to ze stacji Olsztyn Główny pociąg wyrusza 8.39, ja na pewno jadę z Głównego - zapraszam do przyłączenia się

Słuszna uwaga,prowiant jest wysoce wskazany.
Sklepów tam niewiele,jeśli w Drwęcku będzie zamknięty to ratuje nas Mielno,dalej dopiero Rychnowska Wola jedna z większych wiosek,lub Elgnówko gdzie widziałem jedyny otwarty sklepik w okolicy.

Witajcie Wszyscy . Chciałabym zauważyć, że w niedzielę jest święto kościelne i wszystkie sklepy są zamknięte. Proponuję wziąć to pod uwagę zabierając jedzenie, a szczególnie picie. Być może, że nie napotkamy otwartego sklepu , a to byłaby przykra niespodzianka .

No i niestety (albo stety) wyjeżdżam jutro na weekend, więc mnie ominie tak piękna trasa;(
Mam nadzieję, że ktoś będzie zapisywał ślad gps, bo chętnie się przejadę po Waszych śladach.