14 lipca Pociąg do Bartoszyc

I jeszcze troche fotek odemnie
picasaweb.google.com/1165144171640781194.../5765831390292154626

A tak wyglądał podjazd pod granice z kabiny maszynisty

A teraz co i jak widział nasz dziadek :

Plan ,,akcji\'\'.

Rowery spakowane.

Pamiątkowa fota na olsztyńskim dworcu.

Drzwi można zamykać. ODJAZD !

Po zajmującej podróży wysiadka na granicy RP/FR.

,,Stonka\'\' rozłazi się wzdłuż granicy ...

... ale za szlaban ,,nie lzia\'\' !

Bartoszyce - dworzec główny. Koncentracja przed podjazdem rowerowym ku granicy.
Widok na granicę RP/FR w Szczurkowie.

Dalej na Ostre Bardo.

Tamże. Cerkiew.

Popas w Stopkach. W tle Łyna a my czekamy na pierogi. Ruskie.

UWAGA ! NADCHODZĄ !

Nikt ,,nie parchaty\'\', więc pałaszujemy z jednej michy.

Na horyzoncie Sępopol.

Tamże. Koncentracja przed dojazdem do Wiatrowca.

Pakujemy się do ,,sznelzuga\'\' i nach Allenstein. Powrót był w objęciach Morfeusza.

W tygodniu postaram sie zrobic galerie zdjęciową z wyprawy,tylko tak sie zastanawiam czy wolno publikowac zdjęcia z granicy hehe..

Wycieczka była bardzo ciekawa,najciekawszy oczywiście podjazd i zwiedzanie granicy z mityczną Rosją w tle,funkcjonariusz SG w kabinie maszynisty troche sie zgorączkował podczas zatrzymywania składu,chyba sie troche obawiał że maszynista nie wyrobi przed bramą i zasiekami hehe..
Przejazd historyczną Ostpreussische Südbahn-Wschodniopruską Koleją Południową dostarczył wrażeń chyba nie tylko miłośnikom koleji.

Brawa dla organizatorów tej wycieczki,częśc kolejowa bardzo mi sie podobała,dzwięk kolejowej trąbki na zamkniętej linii cieszył ucho widoki z okna wagonu też..

Witam

Na forum www.ft.mazury.pl/viewtopic.php?t=2593 wrzuciłem kilka fotek z imprezy.
Ponadto w sieci można znaleźć taki oto filmik z naszego przyjazdu do Bartoszyc :

Dziękuje wszystkim uczestnikom za udział i pomoc podczas imprezy.
Mam nadzieję, że za jakiś czas uda nam się zrobić kolejną edycję.

Pozdrawiam

wygrzebałem ze swoich zasobów jedna fotke jak na razie.
na zdj.grupa nieoficjalna pod Szczurkowem

Mimo niedyspozycji glownego prowodyra akcji odrzuconych ta i tak sie udala. Na miejscu zbiorki zjawila sie Asia, Leszek i ja i z punktualnoscia godna PKP wyruszylismy szynobusem do Łankiejm, które były naszym punktem startowym \"na kołach\" do ktorych dotarlismy punkt 9:50. Po wypakowaniu sie na peron i zasiegnieciu informacji u miejscowych udalismy sie trasa 592 w kierunku Bartoszyc, sama podroz przebiegla bez zaklocen i po ok 23km i niecalej godzinie bylismy na dworcu i kozystajac z tego, ze mamy troche czasu udalismy sie na popas do przecudnego lokalu w ktorym zjadlem chyba najgorsza zapiekanke w swoim zyciu. Pociag specjalny mimo iz specjalny to i tak mial ok 40 minut spoznienia, ale co to dla PKP po dotarciu reszty ekipy i malym przegrupowaniu udalismy sie na trase w kiuerunku szczurkowa a reszte widac na zalaczaonym tracku
www.bikemap.net/route/1704808 kto byl wie jak bylo a kto nie dotarl niech sobie w brode pluje. Tu pragne podziekowac dla ludzi z PTTK, ktorzy wyrazili zgode na nasz powrot w pociagu specjalnym.
Licznikowo wyszlo 66,94km w czasie 2:59:09h

No i było super!
Jeszcze raz dzięki;-)))głównie to Bazylowi, że nas zabrał nieco inną trasą.
Ps-Marcin plisss to moje pod znakiem to na mejla: kryjaw @ gmail.com
dzięki;-)))

dziś nie jestem w stanie jechać...
dopadła mnie chyba grypa żołądkowa. myslałem, że przez noc przejdzie, ale lepiej nie jest

przykro... :/

mam nadzieję, że sobie ekipa poradzi (+ nie zmoknie dzisiaj).

Przepraszam, nie czytałem całego wątku ale chcę się odnieść do nadziei na wakacyjną promocję:

Koszt biletu w jedną stronę 14,5 pln + rower (dowiem sie ile to będzie- mam nadzieję na jakąś wakacyjno-weekendową promocję ).

na stronach PKP PR znalazłem:

Bilet na przewóz roweru kupuje się bez określania relacji, a termin ważności takiego biletu jest uzależniony od rodzaju biletu na przejazd, do którego został sprzedany, np. bilet na przewóz roweru kupiony łącznie lub do okazanego biletu turystycznego jest ważny w terminie określonym na bilecie turystycznym. Cena biletu na przewóz roweru pod opieką podróżnego jest zryczałtowana i wynosi 5,50 zł.

o promocjach typu 1 zł można zaśpiewać: żegnaj lato na rok ...

Pozdrawiam J.R.

W dniu dzisiejszym, rzutem na taśmę, wpisałem się na oficjalną listę uczestników. Do zobaczenia jutro

Miejmy nadzieję, że prognoza pogody się nie sprawdzi i nie będzie padało.

www.foreca.com/Poland/Bartoszyce?details=20120714

Witajcie czytający i piszący.
Informacja dla uczestników jutrzejszego wyjazdu
na tereny nadgraniczne z Rosją.
Od stacji SKANDAWA będziemy mieli \"osobistą eskortę
STRAŻY GRANICZNEJ\"

Cytuję:

Witam!!!
Dziękuję za rozkład jazdy. Po przyjeździe na stację Skandawa proszę zabrać
na pokład pociągu st.chor. SG Mariusza Staworko i sierż. SG Magdę
Zielonkę- funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Barcianach, którzy
zapoznają Państwa ze specyfiką odpraw granicznych w kolejowym przejściu
granicznym w Skandawie, przebiegiem granicy państwowej RP i FR i jej
oznaczeniem, przepisami porządkowymi w strefie nadgranicznej na obszarze
naszego województwa w kontekście uprawiania turystyki- myślę, że ww.
temat przyda się czynnym przewodnikom turystycznym. Ponadto uchylą rąbka
historii kolejowego przejścia granicznego po II w.ś.
Proszę pamiętać, że będziecie Państwo na obszarze kolejowego przejścia
granicznego, tj. od stacji w Skandawie do linii granicy państwa. Biorąc
powyższe pod uwagę, w sposób naturalny, funkcjonariusze przejmą rolę
przewodników po przejściu granicznym.
Życzę miłego pobytu oraz wielu pozytywnych wrażeń.

Z mazurskim pozdrowieniem
mjr SG Dorian P. Burdyło

Za orginał:
:dziadek\"

jedziemy \"Dzikusy\", to o ktorej zbiorka?

No to pomysłów jest kilka,a będzie pewnie naście..ale ten plan z Bisztynkiem tez jest dobry.
Obawiam sie tylko tego że się zapedałuje na wysokiej kadencji bo mi przerzutka z przodu nie wrzuca trójki,manetka sie wyrobiła

A propo Bisztynka,od strony Sułowa można wjechac na nasyp nieistniejącej linii kolejowej Lidzbark-Sątopy i tym szlakiem wjechac do Bisztynka,tam koniecznie trzeba zobaczyc największy głaz narzutowy na Warmii tzw.Diabelski Kamień.
Trasa zaproponowana przez krispiego będzie łatwiejsza i bez ryzyka że zbłądzimy gdzies w terenie,także skłaniam sie do tego wariantu.
Do jutra.

Proponowałbym z Galin na Bisztynek (jest trochę do zobaczenia a Stoczek zrobimy w II połowie sierpnia w ramach planowanego rajdu po klasztorach warmińskich/Pieniężno, Krosno, Lidzbark, Stoczek/), z Bisztynka na Lutry i Kikity (malownicza trasa z górki i pod górkę, z przepięknymi warmińskimi krajobrazami, oczywiście asfalt - warmiński), dalej Jeziorany, Radostowo, Frączki i jesteśmy w domu. Ja nie wiem czy pojadę z Wami, bo coś zdrowie dokucza, he, he ! a w kuszetce przecież wygodniej, hi, hi ! Ale na miejscu głos ludu zadecyduje jak chce wracać. ,,Moje trzy grosze\'\' to taka luźna propozycja jako alternatywa do Marcinowego planu powrotu. Pozdro.

na pewno nie przez Lidzbark,lepiej jest kierowac sie bardziej na Dobre Miasto,z Galin polnymi drogami w kierunku Radostowa trase mam przetartą.W Radostowie można odbic na Dobre Miasto i asfaltem na Olsztyn (wariant łatwiejszy)lub z Radostowa skierowac sie na Nowe Włóki.

Tyle teorii,jak będzie okaże sie w terenie.
Każdy może jechac tak jak jemu będzie najwygodniej.
Mój pomysl opiera sie na skrótach przez lasy i pola do Radostowa.

Marcin czyżby Twoja trasa biegła przez...eee...LIDZBARK?

marcin, co z Twoim avatarkiem?

Milan postaramy sie nie narobic bałaganu,informacja będzie na miejscu.