Rajd dziki nr.28 Jezioro Czarne

Czas na szybki przegląd dróg którymi jechalismy.

Na zbiórce pojawiło sie 10 chętnych do jazdy zapaleńców.Start opuzniony o 15min,hamulec w jednym specu odmówił pracy.Po dokręceniu regulacji zadziałał jak należy..jedziemy

Droga z Łajs na Pęglity.Poranek srebrny i zimny także jedziemy bez zbędnych postojów

ciężkie podjazdy,gdzies przed Guzowym Młynem

jedziemy na spotkanie z Kr0peczką która goniła nas autem z Olsztyna bo na zbiórke sie zaspało hehe..po serii telefonów ustalono miejsce drugiej zbiórki na drodze w Guzowym Młynie

Przejazd kolejowy w drodze między wsią Salminek i Rapatami,za przejazdem jedziemy prosto

W Rapatach przebudowa drogi

jezioro Rapackie

kilka km za Rapatami mijamy kolejno jeziorka zatopione głęboko w lesie

Rozległa dolinka zwana nie wiedziec czemu Doliną Poczwarek.

na końcu doliny podjazd

na podjezdzie warto przystanąc na chwile by ogarnąc to malownicze miejsce.Jest to jedno z ciekawszych miejscówek i warto będzie tam zaglądac w innych porach roku.

Po eksploracji Doliny Poczwarek pocisnęliśmy ostro za grupą która udała sie bezpośrednio nad jez.Czarne. Ja i dwa Michały pojechalismy na poszukiwania sklepu do okolicznych wiosek i tym sposobem odwiedziliśmy Wynki i Worliny po czym tą sama drogą z zakuoami pognaliśmy z powrotem nad jezioro. Po drodze ciekawy eksponat na trzech kołach

Ognisko. W roli ogniomistrza tradycyjnie wystapił Pawel

ogień radośnie rwał do góry,w zależności od podkładanego materiału



przenośny statyw do aparatu
i fotka z niego..


droga powrotna na Łukte,przez Wynki


przedpola Łukty

Z Łukty jedziemy na Komorowo starą lipową alejką


Wołowno
długa prosta do Jonkowa
W Jonkowie lądujemy w miejscowej knajpie na ciastka i herbate.
To tyle jak na razie,
u mnie na liczniku 92km
czas jazdy:4:53

Nie było lipy..
Rajd był szybki i malowniczy,po wielu trudach w postaci podjazdów,za górami i lasami dotarlismy do jez.Czarnego gdzie odbyło sie rytualne ognisko


Ekipa w punkcie docelowym.
Galeria zdjęciowa będzie na dniach.

Prędzej przywitamy zimę

No to ładnie przywitamy Haloween

Mamy zezwolenie na ognisko.Marcin będą jeziorka i wspomniana przez Ciebie dolina

Wyborna trasa,Rapackie lasy oferują bardzo ciekawe szlaki.
W sobotę niestety nie będe mógl byc obecny na spotkaniu w Marinie bo pracuje,ale do rajdu w niedziele stawie sie w pełnym rynsztunku

Moge dodac że na północny zachód od Rapat znajdują sie zagubione w lesie ciekawe leśne jeziorka Karpnik,Kociołek,Mielnik pomiędzy którymi wiją sie leśne dróżki.Kawałek dalej droga prowadzi do malowniczej i głębokiej doliny pojeziernej.Teren pofałdowany ale przyjemny do jazdy.

Przy okazji może uda sie odnalezc młodszą koleżanke Perkuna,250letnią pomnikową Lipę którą odnalazłem przypadkiem wiosną. Wiem gdzie znajduje sie rejon w którym stoi lipa ale jej dokładnej lokalizacji nie pamiętam.Jadąc do jez.Czarnego bedzie to mniejwięcej po drodze

Oto Lipa:

Super pomysl. A miejsce zbiorki chyba specjalnie dla sobotnich niedobitkow

Jak będą siły i chęci po sobotnich trudach to zapraszam chętnych na rajd w niedzielę 28-10-2012 r.do jeziora Czarnego. O ognisku poinformuję w sobotę
Zbiórka na ul.Sielskiej przy hotelu Omega o godz. 8:00 (przypominam o zmianie czasu).
Trasa: Omega -> 16-tką do lasu -> (w zależności od pogody) Unieszewo lub Łajsy -> Pęglity (las) -> Mitelki -> Guzowy Piec -> Salminek -> Jadaminy -> Rapaty -> j.Czarne -> Dąg -> Wynki -> Łukta -> Komorowo -> Wołowno -> Jonkowo -> Olsztyn.