RAJD DZIKI nr 3 Gim z ogniskiem w tle

odzyskałem hasełko:)

nono....dobrze, że ta fabryka była:)

fajny reportaż
dobrze, że ktoś pracuje w nocy, bo bez tej fabryczki byłoby z Wami kiepsko (chociaż ciekawe do czego innego posunęlibyście się z akcie desperackiego poszukiwania możliwości ogrzania się gdyby nie to miejsce .

Podziwiam

niestety zapomniałem hasła i adresu mailowego do starego konta:)
też mieliśmy zimowy rajdzik. z tym, że praca nie pozowliła w dzien:

A teraz co i jak podejrzał dziadek :
Wjazd do Lasu Warmińskiego.

Ptactwo na jez. Ustrych.

I jego karmiciele.

Popas w ,,Borowiku\'\' w Butrynach.

Taaaka ryyyba!

W oczekiwaniu na mnie, bo strasznie dziś ,,marudziłem\'\'.

Przybywa ...

... prawie zamarznięty.

I nie dziwota, wszak ... -12,5.

Pogoda wymagająca,w takich warunkach to prawdziwa hartownia rowerowa.
Gratulacje, pierwsze koty za płoty

Mróz siarczysty -14. Na starcie czworo harpaganów z rowerami i jeden ze wspaniałym psem / Maro/. Kropeczka, Dziadek, Krispi i ja ,to czwórka odważnych.Wszystkie kończyny marzły niemiłosiernie,mróz skrzypiał pod kołami ale nas to nie załamało.Bartąg, Ruś, j.Ustrych,Chaberkowo. W Butrynach restauracja Borowik , specjalnie dla nas otworzyła swoje podwoje.Gorąca herbata postawiła nas na nogi. Powrót przez Przykop,Nową Wieś,Rykowiec.u mnie na liczniku 52km. ale naprawdę w ekstremalnych warunkach. Z ogniska zgodnie zrezygnowaliśmy.

Dobra idea ! Może byś podrzucił coś w dogodnym dla siebie terminie. Zawsze miałeś ciekawe pomysły.

Zazdroszczę zwłaszcza \"tła\" ja niestety jutro pracuję.Po leśnych i polnych drogach dzisiaj się lepiej śmigało niż w minionym tygodniu.Do zobaczenia może w przyszły weekend.

Czas wyrwac sie z zimowego letargu,to już ostatnie dni dobrej pogody zimowej bo za klka dni nadejdzie odwilż i deszcze ,i zima popłynie w siną dal po wodzie..
Chętnie bym pomykał z wami ale choróbsko nie pozwala,
bedę kibicował z domowych pieleszy

Popedalujesz troche to sie rozgrzejesz.

troszkę zimno

Zbiórka w niedzielę 27.01.13. o godz. 9.00 na pętli autobusowej przy kościele w Jarotach. Jeżeli drogi będą przejezdne to zwiedzimy okolice jeziora Gim. a w drodze powrotnej ognisko , oczywiście Kielary.