Dębowe Góry - 28 września 2014

.....z organizacyjnym pozdrowienie.
Dobrze że na Dębowych Górach nie było siwego starucha.Jego czasy minęły , nikt na rajdzie po nim
nie płakał.Na dotychczasowych rajdach była grupa chaotyczna, nie zorganizowana.Od teraz nasze spotkania będą należycie zorganizowane i prawidłowo zarządzane.Będą obowiązywały zasady przestrzegania
regulaminów i.t.d.Pilnować tego będzie ścisłe kierownictwo ruchu cyklistów (patrz Domek Gerynga).
Zorganizowany ruch cyklistów spotka się z przychlnością naszych potencjalnych sponsorów i darczyńców.
Dębowe Góry są nam przyjazne mam nadzieję że następne spotkanie będzie jeszcze bardziej radosne.

EGOCENTRYK

Dziadek chyba na specjalne zaproszenie czeka, no to wspomnijmy jeszcze raz dawne czasy co by nie kończyć wątku smutkami ..



amatorski film co prawda nie jest z rajdu w Dębowe Góry ale z Nidzicy,nagralem to kilka lat temu a teraz znalazłem przypadkiem, dedykuje Dziadkowi i starej gwardii ,byl i kot i krispi (prekursor dzikiego cyklu) i roman.. a kto pamieta mikołaja i młynarza z nidzicy? aa i wtedy darek korbe urwał

Ja w Debowych Gorach bylam po raz czwarty, ale po raz pierwszy w obie strony na kolach, ale co najwazniejsze - po raz pierwszy bez Dziadka. I to jest smutne To przeciez ON byl glownym inicjatorem uczestnictwa rowerzystow olsztynskich ( Dzikusow) w Rajdzie Gwiazdzistym.

Można śmiało powiedzieć że impreza na stałe wpisuje sie w kalendarzu forumowych rajdów rowerowych,juz od kilku lat.
Byłem po raz trzeci by podtrzymać tradycje ale tym razem nie zdecydowalem sie na jazde tam i z powrotem na rowerze.
Z Olsztyna ruszylismy we dwójke po 8.30 tzn ja i koleżanka Beata, i jechalismy nieśpiesznie do celu.Oczywiscie na uroczystości (nie festyn) i rajd po Dębowych nie zdążylismy,obecni bylismy tylko na ognisku ale i tak było fajnie.
Wracalismy do Nidzicy z drugą grupą w tempie spacerowym
załączam kilka zdjec,niestety tylko komórkowych jak na razie:

picasaweb.google.com/1182972283469571446...2ANA&feat=directlink

Dodam od siebie, że na moim liczniku przejechane 150 km. ze średnią 21,6 km/h . To mój rekord w tym sezonie oczywiście co do dystansu i średniej prędkości na takiej długiej trasie. Najważniejsze, że dotrzymałam tempa chłopakom, którzy nie ociągali się w jeździe . Apel do dziewczyn: zacznijcie jeździć, bo samej jest mi trudno dorównać naszym harpaganom .Dodam jeszcze, że naszym nieocenionych przewodnikiem był Majkel. Wielkie dzięki Majki

To ja może dopowiem, że w zawodach mtb Dębowe Góry w kategorii kobiety open ekipa z Olsztyna zajęła wszystkie możliwe miejsca na podium, oraz w kategorii junior kobiety - drugie miejsce, ogromne gratulacje od całej braci rowerowej brawo !!!. Mamy rok czasu na treningi to i chłopaki pokażą klasę za rok
A teraz krótkie podsumowanie od ekipy wracającej na kołach do Olsztyna. Trasa wiodła przez: Stary Zdziwój - Róg - były poligon w Muszakach - Jedwabno - Nowa Wieś - Olsztyn. Jedenastu rowerzystów do Olsztyna dotarło około godz 18:30 a przebiegi całodzienne wahały się od 143 do 160 km, w zależności od startu bądź nie w maratonie i oczywiście od miejsca startu na zbiórkę. W załączeniu fotka zrobiona na terenie byłego poligonu w Muszakach:

Dziękuję wszystkim za udział w rajdzie, 16-osobowa grupa byłą wyjątkowo zdyscyplinowana i zgrana przez co zdążyliśmy o dobrej porze przyjechać na festyn w Dębowych Górach. Wyruszyliśmy z Jarot około godziny 7:35 i po dzikim pędzie "butrynówką" byliśmy ok. 8:15 w Butrynach. W Kocie urządziliśmy sobie przerwę regeneracyjną, nawet udało się przekonać panią sklepikarkę do otwarcia sklepu specjalnie dla nas W międzyczasie przewodnik Mariusz Moritz opowiadał o genezie ukształtowania terenów przez które przejeżdżaliśmy oraz o nietypowych wałach w miejscowości Wały.
W Janowie spotkaliśmy się z rajdem "rodzinnym" i wspólnie pojechaliśmy do "Dębowych Gór". Po rajdzie usiedliśmy do grochówki z chlebem lub kiełbaski popijanej oranżadą. Wszystko przygotowane przez organizatorów, było to bardzo miłe zaskoczenie. Była również przygotowana loteria z nagrodami. Po rozdaniu pucharów część grupy postanowiła pojechać z powrotem "na kołach", pozostali wraz z częścią osób z rajdu rodzinnego pojechali do Nidzicy na dworzec PKP. W Olsztynie byliśmy według planu o 19:24, więc każdemu przydały się lampki.
W sumie zrobiliśmy około 114 km a ci, którzy nie brali udziału w wyścigu odpowiednio mniej. Link do galerii tutaj
Czekam na relację z powrotu "na kołach" i zapraszam wszystkich na kolejny, ostatni oficjalny rajd 5 października do chatki Goeringa.

ja równierz zamelduje sie na Dębowych,lecz 7 rano to troche za wczesnie dla spiochów wobec tego wystartuje na rowerze nieco puzniej.

W zeszłym roku byli zapaleńcy co zrobili tę trasę w obie strony na kołach min. jam to uczynił-155 km i to do dziś mój rekord jednodniowej jazdy. Jeśli w tym roku znajdą się chętni na powrót na kołach to ja z miłą chęcią dołączam lampki i kamizelkę odblaskową zabieram ze sobą.
Foteczka zeszłorocznych Dębowych Gór

Dla chetnych proponuje powrot do Olsztyna na kolach . Godzina odjazdu z Debowych Gor do uzgodnienia na miejscu. Beda potrzebne lampki rowerowe.

Wyruszamy w dniu 28 września 2014 r. (niedziela) o godz. 7:00 spod Wysokiej Bramy przy PTTK w Olsztynie na rajd rowerowy „Dębowe Góry”. Drugie miejsce zbiórki w Olsztynie godz. 7:30 na stacji paliw SHELL przy kościele na ul. Jarockiej os. Jaroty.

Dystans ok. 110 km (gruntowe drogi leśne i polne, ścieżki rowerowe, szosy o małym natężeniu ruchu). Udział bezpłatny. Powrót do Olsztyna pociągiem z Nidzicy o godz. 18:28. Prowiant i napoje we własnym zakresie. Obowiązuje regulamin rajdów rowerowych.

Rajd finansowany przez Urząd Miasta Olsztyn

Zalecana jazda na rowerach ATB, crossowych oraz górskich.

Rajd poprowadzi Piotr Stecki a ciekawostki będzie opowiadał licencjonowany przewodnik PTTK. W razie potrzeby pomocy udzieli jadący z nami ratownik medyczny.

Trasa wycieczki /tutaj/

PROGRAM WYCIECZKI:

godz. 7:00 wyjazd do Dębowych Gór i zwiedzanie z przewodnikiem turystycznym PTTK

godz. 11:00 udział w IV Rajdzie Gwiaździstym Zacheusza Nowowiejskiego – Góry Dębowe 2014
/ program / formularz rejestracyjny / regulamin /
godz. 17 wyjazd z Dębowych Gór

godz. 19:20 przyjazd pociągu do Olsztyna (koszt biletu normalnego w kl. II+rower ok. 21 zł)

Osoby w wieku poniżej 18 lat mogą uczestniczyć wyłącznie pod opieką rodziców lub opiekunów. Przyjeżdżamy sprawnym rowerem i zabieramy ze sobą prowiant i picie oraz ubiór odpowiedni do warunków pogodowych. Udział bezpłatny. Uczestnicy rajdu są ubezpieczeni po wypełnieniu karty uczestnictwa.

Po wyjeździe z miejsc zbiórek będziemy podążać możliwie najkrótsza drogą w stroję Starej Wsi. Pomysł tej trasy podrzucił Majkel - dzięki wielkie!



Ostatnie spojrzenie na Olsztyn, wyjazd drogą na Butryny.

Pojedziemy "butrynówką do samych Butryn, tam skręcimy w lewo na Bałdy i na skrzyżowaniu skręcimy w prawo na szuter kierując się w stronę jeziora Gim.



Nad jeziorem Gim.

Jadąc najpierw wzdłuż brzegu jeziora a później trzymając się prawej strony szutrówki dojedziemy do drogi krajowej nr 59. Przejedziemy nią odcinek ok. 2 km. nastepnie skręcimy do lasu. Po drodze będziemy mogli zobaczyć schron obronny z czasów II WŚ.



Schron.

Droga będzie prowadziła równymi szutrowymi drogami czasami podrzędnymi asfaltami z domieszkami piasku, który będzie do ominięcia bokiem. Najgorszy odcinek będzie w okolicach miejscowości Wichrowo-Janowiec, około 500 m głębokiego piachu. Przejedziemy przez miejscowości Kot, Dębowiec, Wały, Uzdowo, Wichrowo, Janowiec.



Na trasie w mazurskim lesie.



Wioska o ciekawej nazwie...



Okolice wsi Wały, których nazwa wywodzi się od... pobliskich wałów ziemnych.



Od okolic Wichrowa krajobraz zacznie się nieco zmieniać.



Kościół w Janowcu.

Po przejechaniu z Janowca asfaltową droga w kierunku Starej wsi dojedziemy do leśnego parkingu z drogowskazem na pomnik Zacheusza Nowowiejskiego.



Pomnik "żołnierza wyklętego".

Po dojeździe na "Rajd gwiaździsty" będziemy korzystać z atrakcji zaplanowanych przez organizatorów . Po zakończeniu imprezy ok. godziny 17:00 udamy się do Nidzicy na pociąg odjeżdżający o godzinie 18:28. Dla chętnych oczywiście powrót na własną rękę i trasa w sumie ok. 150 km.



Do zobaczenia na wycieczce!