Rajd - „Uczta pieroga” Biesowo

>>Tutaj reszta<<

Ucztę Pierogową mamy za sobą. Impreza całkiem udana, cieszyła się jak zwykle dużym powodzeniem. Trochę dziwna to impreza, takie połączenie miejscowej tradycji z czymś w rodzaju "odpustu". Chyba sama nazwa "Uczta Pierogowa" przyciąga jak magnes. Do Biesowa dotarło bardzo wiele osób. Gospodynie oferowały bardzo różne pierogi, lepione jak podejrzewam całą noc. Jak zwykle największym powodzeniem cieszyły się pierogi z jagodami, po które ustawiały się długie kolejki. Ja nie miałem na tyle cierpliwości aby wystać w palącym słońcu kilkanaście, a może nawet więcej minut. Wybrałem mniej oblężone stoisko, gdzie zaopatrzyłem się w mix pierogów: z mięsem, z wędzonką i ziemniakami, z wędzonką i kaszą gryczaną, z kapustą i grzybami oraz ze szpinakiem. Najbardziej smakowały mi te ze szpinakiem. Było dużo różnych i rzadko spotykanych rodzajów pierogów (np. pierogi z ciasta kakaowego z serem), trudno byłoby wszystkich spróbować. Oprócz pierogów można było także znaleźć inne smakołyki. Ja zajadałem się także wędzonymi sielawami. Po oficjalnym otwarciu imprezy wystąpiła kapela z Siemiatycz o swojskiej nazwie "Szwagry". Trudno nazwać ich muzyczne produkcje. Było to swego rodzaju połączenie muzyki ludowej z Disco Polo. Wykonanie nie wskazywało na wielką wirtuozerię, ale sporej części odwiedzających imprezę to się podobało, ba nawet podrywało do tańca.
W powrotnej drodze zażyliśmy orzeźwiającej kąpieli w jeziorze Żerbuń. Do bardzo ładnego kąpieliska zaprowadził nas Bazyli, któremu należą się podziękowania.
Nie obyło się niestety be awarii. Udało się jednak ją usunąć z pomocą kilku uczestników wyprawy.
Załączam link do mojej relacji fotograficznej: goo.gl/photos/HbpbYJyTak4d4Uuz6.

Potwierdzam! Do zobaczenia w sobotę!

Najbliższy rajd rowerowy długi do Biesowa na Ucztę Pierogową (mniam!) odbędzie się w SOBOTĘ, 15.08, a nie w niedzielę jak planowano wcześniej. Zbiórka o 8:30 przed siedzibą olsztyńskiego PTTK.