Rajd dziki nr 30 Jesienne ostatki.

Wyprawa jak zwykle udana:) A w okolice cisów przydałoby się jeszcze wrócić bo czekają tam inne ciekawostki.

majkel.avx.pl/fotki/galeria/2015-11-21-jesienne-ostatki/

Oj tak, błotniste drogi dały nam się we znaki. Dopiero wieczorem w domu odczułem tego skutki. Ale nie zmienia to faktu, że po raz kolejny udała się nam wyprawa. Znowu zadziałała magia miejsc, które odwiedziliśmy. Świadomość tego, że oto stoimy obok niepozornie wyglądających kilkusetletnich drzew pamiętających wiele pokoleń odwiedzających te miejsca ludzi zmusza do zadumy i refleksji.
Dużą przyjemność sprawił nam także widok pięknych koni, swobodnie biegających po łąkach stadniny w Kierzbuniu. Nawet pechowa przeprawa przez błotnisty strumyk (ja także skąpałem się w jego wodach - na szczęście zapadła mi się tylko jedna stopa) nie zmienia zadowolenia ze wspólnej rowerowej wycieczki.
Część z nas (dokładnie dwie trzecie) skorzystała z zaproszenia Maro do odwiedzenia znanej już działki w Wójtowie, gdzie mogliśmy przy kominku podsuszyć nieco mokre nogi, a przede wszystkim upiec smaczne kiełbaski.
Kilka informacji dla celów statystyczno-formalnych; na zbiórce stawiło się ośmiu "Dzikusów" i jedna "Dzikuska". Trasa naszej wyprawy prowadziła przez Ostrzeszewo, Klebark Wielki, Silice, Skajboty, Mokiny, Jedzbark, Bartołty Wielkie, Tumiany (tutaj próbowaliśmy sforsować stary mostek, który okazał się niebezpiecznie śliskim, a następnie wzorem wypraw z lat poprzednich ogrzaliśmy się i nieco posilili w zajeździe Stary Folwark), Kierzbuń, Bartołty Małe, Nerwik, Prejłowo, Patryki, Klebark Wielki, Klebark Mały do Olsztyna (część z nas, jak napisałem powyżej odwiedziła jeszcze działki koło Wójtowa). W Jedzbarku odkryliśmy, że słynna wieża Kościoła ma jeszcze jedną "atrakcyjną" cechę w postaci wewnętrznej mozaiki z denek butelek.
Wielkie dzięki dla Michaela za przygotowanie jak zwykle ciekawej trasy oraz dla Marcina za pomysł odwiedzenia miejsca, gdzie rosną kilkusetletnie cisy.
Poniżej link do mojej fotograficznej relacji z wyprawy:
goo.gl/photos/uqcPrhNqGCKGEvWMA

kolejny wymagający rajd za nami, jazda asfaltami to niczym nie zakłócona przyjemność i tak było, ale tylko na początku i na ostatnich kilometrach do Olsztyna, wszystko inne po czym jechalismy to błoto,kałuże i grząski grunt a nawet bagienny wąwóz koło jeziora Ardung opodal Nerwika gdzie szukalismy staropruskich wałów ziemnych. Wczesniej oczywiście odnalezliśmy Tysiącletniego Cisa i kilku jego kolegów w okolicy. O przyjemnościach łażenia po bagnach z rowerem na plecach najbardziej przekonał majkel który po kolana zapadl sie w bagna,na szczęście szybko wyskoczył na stały grunt.
załączam kilka wybranych fotek z trasy

plus.google.com/photos/11829722834695714.../6220054826513024609

Garść zdjęć ode mnie:
plus.google.com/114778731340917873387/posts/NCU5Rx9sMzT

Marcin, znajdź jeszcze kilka ciekawostek na jutrzejszą wyprawę to poszukamy po trasie. I napisz w jakiej skali są mapy

zgłaszam obecnosć
przy okazji ciekawostka terenowa, w odległości ok 3km od wsi Bartołty Wielkie niedaleko od szosy rośnie bardzo stary pomnikowy Cis zwany też 1000letnim zaznaczony na XIX wiecznych mapach, wywiad donosi że drzewo rośnie do dziś dlatego po niewątpliwej biesiadzie w folwarku proponuje ruszyć na poszukiwania.
potwierdzenie w załączniku-

Witam i zapraszam na kolejny rajd dziki "jesienne ostatki". W związku z zapowiedziami opadów śniegu z deszczem na niedzielę rajd organizujemy w sobotę 21 listopada. Zbiórka o godz. 9:00 na przystanku przy Urzędzie Pracy Al. Piłsudskiego. Jedziemy w okolice Jeziora Tumiańskiego z postojem w Starym Folwarku w Tumianach. Dystans około 60-70 km. Prowadzi nasz wspaniały przewodnik Majkel. Zjeżdżać się kto może.

Focia z zeszłego roku z wypadu do Tumian: