Koleją poza Warmię i Mazury - Emil von Behring

Więcej
2014/09/09 20:24 #6009 przez jer7kow
Dajcie już spokój tym kilometrom, "przecież nie o nie tu szło" jak mawiał wieszcz - nazwiska nie pamiętam, ważne że byliśmy, doszliśmy (na czas) i było to wszystko tak niespodziewanie "fajne". że trudno o powtórkę. Trudno by ktoś naszej wycieczce dorównał: niespodziankami, spotkaniami ze znanymi i cenionymi osobistościami i tym... na żadnej z wycieczek nie częstowano nas "Pruską Wódką".
Pozdrawiam!
PS.
Pan Ch. U. Behring dziękuje za nasz pobyt w Ławicach, ale zdjęcia obejrzy dopiero jak wróci do Berlina. Dla tych, którzy by chcieli z nim się skontaktować podaję adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Maria i Jurek Kowalewicz.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/09 17:41 #6008 przez agaziolk
Wiem, wiem ale to takie wytłumaczenie dla niedowiarków, że tyle przeszliśmy :-) ;-)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/09 17:06 #6007 przez Adam Frenszkowski
Replied by Adam Frenszkowski on topic Koleją poza Warmię i Mazury - Emil von Behring

agaziolk napisał: Odległość z Rudzienić do Iławy to ok 16 km a mój GPS liczył wszystko, a 1,5 km w jedną stronę szliśmy do Chaty Pruskiej pana Plisa więc dlatego mam 19 km na liczniku :-)


Jasne, wiadomo, z czego wynika ta różnica w pomiarach dystansu naszej marszruty. To zdanie o odmiennych od dystansu podanego przez przewodnika wskazaniach Twojego GPS-a napisałem z lekkim przymrużeniem oka ;) :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/09 16:22 #6006 przez agaziolk

Adam Frenszkowski napisał: .
Pogoda znów nam dopisała, dzięki czemu całą 16-kilometrową trasę wyprawy (a zdaniem GPS-a Agnieszki nawet 19-kilometrową :) ) przebyliśmy w promieniach mocno świecącego słońca i w przyjemnym cieple kończącego się już powoli lata.

Odległość z Rudzienić do Iławy to ok 16 km a mój GPS liczył wszystko, a 1,5 km w jedną stronę szliśmy do Chaty Pruskiej pana Plisa więc dlatego mam 19 km na liczniku :-)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/08 22:27 - 2014/09/08 22:34 #6004 przez Adam Frenszkowski
Replied by Adam Frenszkowski on topic Koleją poza Warmię i Mazury - Emil von Behring
W minioną sobotę grupa około czterdziestu miłośników wędrówek z przewodnikiem po terenach Warmii, Mazur i innych krain geograficznych naszego województwa wzięła udział w naprawdę interesującej wycieczce kolejowo - pieszej. Jej tematem przewodnim była postać Emila von Behringa - pochodzącego spod Iławy niemieckiego naukowca przełomu XIX i XX wieku. Moim skromnym zdaniem była to chyba jedna z ciekawszych wypraw tegorocznej edycji cyklu Przewodnik czeka. Prowadzący wycieczkę Dariusz Paczkowski zafundował nam zarówno gościnę w ciekawych i rzadko odwiedzanych przez turystów miejscach, jak też spotkania z interesującymi osobami, od których mogliśmy usłyszeć (także w obcym języku, na szczęście z fachowym tłumaczeniem koleżanki Izy) frapujące opowieści o dziejach i dawnych mieszkańcach zwiedzanych przez nas terenów oraz o postaci głównego bohatera i patrona naszej wycieczki, a także o historii jego rodziny.
Pogoda znów nam dopisała, dzięki czemu całą 16-kilometrową trasę wyprawy (a zdaniem GPS-a Agnieszki nawet 19-kilometrową :) ) przebyliśmy w promieniach mocno świecącego słońca i w przyjemnym cieple kończącego się już powoli lata.
Wędrówkę rozpoczęliśmy w Rudzienicach (Suskich), gdzie zobaczyć mogliśmy kilka ciekawych obiektów. W pierwszej kolejności były to pozostałości po dawnym dworku i resztki folwarku, który przed 1945 rokiem znajdował się w tej miejscowości. Następnie odwiedziliśmy XIX-wieczny neogotycki kościół parafialny pw. Matki Bożej Królowej Polski. O jego historii, stanie obecnym i działaniach na rzecz konserwacji tej zabytkowej świątyni opowiedział nam miejscowy proboszcz, a zarazem dziekan dekanatu Iława - Wschód. W Rudzienicach podjął nas także mieszkający tu pasjonat miejscowej historii i rodzimych tradycji - pan Henryk Plis. Zawitaliśmy w jego gospodarstwie, w którym prowadzi on bardzo ciekawą Izbę Pruską. Ma ona charakter prywatnego muzeum, w którym pan Henryk gromadzi rozmaite cymelia i wartościowe przedmioty związane z historią ziemi rudzienickiej i iławskiej, pruskim plemieniem Pogezan, a także sławnymi Polakami (kącik poświęcony Janowi Pawłowi II) i własnymi wojażami po kraju i świecie. W domu (a dokładniej stodole) pana Henryka wysłuchaliśmy jego opowieści o Pogezanach i średniowiecznej historii zachodnich obszarów ziem zamieszkiwanych przez Prusów, skosztowaliśmy przygotowanych dla nas smakołyków z produkowanym przez gospodarza pruskim trunkiem alkoholowym włącznie, a chętni otrzymali nawet książkę autorstwa pana Plisa na temat historii Pogezan i podboju ich ziem przez Zakon Krzyżacki.

Z Rudzienic udaliśmy się do wsi Ławice. Tutaj także czekały na nas ciekawe atrakcje. Jest to bowiem rodzinna miejscowość patrona naszej wycieczki - Emila von Behringa, pierwszego w historii laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny w 1901 roku - pioniera badań w zakresie immunologii. W Ławicach odwiedziliśmy rodowy cmentarz Behringów, na którym pochowani są rodzice noblisty. Przewodnik Dariusz Paczkowski przedstawił nam życiorys i dokonania Emila von Behringa. Tam również spotkaliśmy się z przybyłym z Niemiec potomkiem rodu Behringów - wnukiem brata noblisty - panem Christianem Behringiem. Wraz z nim udaliśmy się do Izby Pamięci Emila von Behringa znajdującej się w budynku miejscowej szkoły podstawowej. Tam obejrzeliśmy wystawę poświęconą nobliście oraz zbiór pamiątek związanych z jego osobą oraz z członkami jego rodziny. Wysłuchaliśmy także opowieści pana Christiana o swoim znamienitym przodku oraz o dziejach jego rodu aż po dzień dzisiejszy.
Po tej intelektualnej uczcie i osobistym kontakcie z żyjącym potomkiem głównego bohatera naszej wycieczki ruszyliśmy żwawo w dalszą drogę z Ławic do Iławy. I choć ostatni etap wędrówki nie obfitował już w ciekawe miejsca i atrakcje, a przewodnik raz po raz ostro przywoływał grupę do porządku i zaprowadził żelazną dyscyplinę marszu, wszyscy chyba uczestnicy wycieczki w momencie jej zakończenia byli zadowoleni i pełni pozytywnych wrażeń. Dzięki szybkiemu tempu marszu na finiszu wyprawy do dworca kolejowego w Iławie dotarliśmy dosłownie kilka minut przed odjazdem pociągu do Olsztyna. Zanim jednak do tego pociągu wsiedliśmy na stacji czekała na nas jeszcze jedna, ostatnia już tego dnia atrakcja. Spotkaliśmy się z rekonstruktorem iławskiego 35. pułku artylerii polowej Armii Cesarstwa Niemieckiego z okresu I wojny światowej. Przywitał on nas w mundurze pruskiego artylerzysty i w pełnym rynsztunku, łącznie z niemieckim hełmem artyleryjskim, czyli tzw. Kugelhaubą.

Podsumowując, wycieczka kolejowo - piesza "Śladami Emila von Behringa" udała się w stu, a nawet i więcej procentach, a drobne niedociągnięcia w postaci troszkę zbyt krótkiego czasu na przejście całej trasy i przez to napiętego programu wycieczki nie są w stanie zepsuć bardzo pozytywnego wrażenia i ogromu zdobytej wiedzy, jakie wyprawa ta po sobie pozostawiła.

Na koniec tradycyjnie zapraszam do obejrzenia moich zdjęć z wycieczki:

plus.google.com/photos/10738603381488789.../6056401467700638545

Miłego oglądania!
Ostatnia2014/09/08 22:34 edycja: Adam Frenszkowski od.
Za tę wiadomość podziękował(a): agaziolk, basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/06 22:29 #5997 przez agaziolk
Było super, super i jeszcze raz super. Świetnie przygotowana wycieczka, wiele ciekawych spotkań i atrakcji. Szczególnie miłe było spotkanie z krewnym naszego dzisiejszego patrona - Emila von Behrninga, panem Christianem. Ale pozostałe niespodzianki przygotowane przez naszego przewodnika były równie interesujące. Aby dopełnić idealną wycieczkę również pogoda stanęła na wysokości zadania ;) i była wspaniała.
Zapraszam do oglądania albumu z dzisiejszej wyprawy.
plus.google.com/photos/10736815125353592.../6056048537375125537
Za tę wiadomość podziękował(a): Adam Frenszkowski, basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/06 20:21 #5996 przez jer7kow
Piętnaście kilometrów i nic! Tylko zadowolenie z niespodzianek zafundowanych przez pana Darka z Iławy. Zaczęło się już w pociągu od cukierków i dalej już było tylko ciekawiej... Rudzienice: proboszcz kościoła, Pruska Izba i pan Henryk Plis, by zachwycić nas spotkaniem z bratankiem Emila von Behring w Ławicach. A na koniec jeszcze ten wspaniały żołnierz w Kugelhaubie! Dla takich niespodzianek warto przejść nawet 15 i pół kilometra.
Pozdrawiam!
Jerzy K. Kowalewicz
A ha! Jeszcze link do albumu:
plus.google.com/photos/10579927504606380.../6056012812813661681
Za tę wiadomość podziękował(a): Wanda Piotrowska, agaziolk, Adam Frenszkowski, basiad

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2014/09/01 21:48 #5985 przez Andrzej Bobrowicz
Koleją poza Warmię i Mazury - Emil von Behring was created by Andrzej Bobrowicz
Propozycja Przewodnika czeka na pierwszy weekend w nowym roku szkolnym, pasuje jak ulał do nauki, albowiem podążać będziemy tropami Emila von Behringa, niemieckiego noblisty, urodzonego w Hansdorf (dzisiejsze Ławice). Behring odebrał w 1901 r. pierwszą w historii Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Wycieczkę rozpoczniemy na dworcu PKP Olsztyn Główny w sobotę 6 września o godz. 9.30. Pociąg odjeżdża o godz. 10.04. Uczestnicy pokrywają we własnym zakresie koszt biletów PKP na trasach Olsztyn Główny - Rudzienice Suskie i Iława Główna - Olsztyn Główny. Kolejową wycieczkę poprowadzi debiutujący w Przewodniku czeka przewodnik Dariusz Paczkowski. Do zobaczenia na szlaku.

Andrzej Bobrowicz

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.100 s.
Zasilane przez Forum Kunena