Rajd dziki nr 11 : Lany poniedziałek w...Kurkach!

Więcej
2011/04/25 22:27 - 2011/04/26 11:43 #1631 przez marcin
Widze ze mnie omineło pare przygód,gdyby nie swiateczny wyjazd jak nic pojechałbym na jakis wypad.

Jesli chodzi o zyczenia to dodam od siebie troche spÓzninione,mianowicie zycze Wszystkim duzo duuuzo zdrówka,zebysmy mieli siły odkrywac nowe miejsca na naszej pieknej Warmii.. na Mazurach z resztą tez ;)
Ostatnia2011/04/26 11:43 edycja: Andrzej_UM od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 19:49 #1630 przez honor
Gratuluję rajdu Panowie B) .

My postanowiliśmy nie zasypywać gruszek Kurek w popiele i ruszyliśmy na alternatywny rajd dziki. Tempo i trasa dały się we znaki, w domu byłem praktycznie bez sił, licznik wskazał niecałe 71km. Trasa naszego wypadu wygląda następująco .

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 19:33 #1629 przez pawelr
Taki świąteczny rajdzik , to dużo pozytywnej energii :woohoo: DZięki kolegom miło spędziliśmy dyngusowe święto . pozdrowienia.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 19:08 - 2011/04/25 19:13 #1628 przez majkel
Gratuluję fantastycznej wyprawy Poniedziałkowej. Chociaż byłem pewien, że trochę bardziej się pooblewacie albo wkąpiecie najmłodszego do Łyny w Kurkach :P

Teraz pochwalę się jak tam u nas było...
Na starcie stawiają się trzej muszkieterowie w obsadzie: korek, honor i piszący tą minirelację. Przed Kajnami dołącza czwarty - Grzesiek z Brąswałdu. Mimo braku asfaltu (nie licząc 3 km na odcinku Barkweda-Bukwałd), piachu, błota sprytnie ukrytego pod liśćmi oraz pagórkowatego terenu tempo rzadko kiedy spada poniżej 20 km/h. Szaleńcza jazda przerywana jest jedynie krótkimi postojami w celu zdejmowania lampionów z minionego RNO. Trochę orientacji i człowiek się gubi :laugh: Jak na ironię, w tym szczególnym dniu, nawet nie zauważamy kiedy w bidonach kończy się woda. Wszystkie wodopoje pozamykane, ale dzielną drużynę ratuje miły pan z gospodarstwa (gdzieś koło Cerkiewnika). Chwała dobremu człowiekowi!!! Woda tak posmakowała, że po 20 minutach bidony znowu wysychają. Tym razem pomocny okazuje się leśny strumyk, przez który kilometr dalej w górze przeskakiwaliśmy. Na szczęście nikt nie podwyższał poziomu wody ;) Po 3 godzinnym błądzeniu wyjeżdżamy w Barkwedzie, gdzie się rozstajemy i każdy jedzie w swoją stronę. Po powrocie do domu licznik wskazuje 77 km. Bez dojazdu będzie 3 dychy mniej, ale teren i tak dał w kość. Poświętowali, teraz można coś zjeść! Pozdro!

Fatal error: Call to undefined method CKunenaTools::getEMailToList() in /home/users/aktywnie/public_html/components/com_kunena/template/default/post.php on line 444
Ostatnia2011/04/25 19:13 edycja: majkel od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 17:09 - 2012/03/17 08:42 #1627 przez kot
Ostatnia2012/03/17 08:42 edycja: kot od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 16:35 #1626 przez krispi
Rozjazd w Gągławkach.
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 16:35 #1625 przez krispi
Nad jez. Dłużek.
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 16:34 #1624 przez krispi
Świąteczna biesiada w Kurkach.
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 16:33 #1623 przez krispi
Brama do raju, czyli Cyranki.
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 16:32 #1622 przez krispi
Spotkanie z amazonką !
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 16:31 #1621 przez krispi
No i po rajdzie ! W drodze na zbióreczkę pawel r mocno dokazywał, nie przepuścił dyngusa żadnej napotkanej po drodze pannie, hi, hi ! Na zbióreczce ,,rodzinne\'\' grono dziadek, kot, no i my z pawlem r. Poczekaliśmy 5 minut na spóźnialskich, których nie było, i ruszyliśmy w trasę. Tym razem pojechaliśmy w kierunku Butryn, przy leśniczówce Zazdrość, skręt w prawo, i poprzez piaski w kierunku Jegłunia i lasów łańskich. Po drodze napotykamy dwie joggingujące się niewiasty, którym pawel r nie mógł przepuścić dyngusa. Niestety, tak się zapamiętał w tej czynności, że przypłacił to niezłą wywrotką i...było ,,wstyd przed Ryśkiem\'\', he, he ! W głębi lasu spotykamy przepiękną amazonkę, której, nauczeni przykrym doświadczeniem pawla r, nie polewamy (zresztą strach, gdyż konik mógłby ugryźć albo kopnąć), lecz adorujemy i się z nią fotografujemy. Ruszamy dalej i bez przygód po 102 minutach jazdy docieramy do Kurek, czyli na półmetek. Tam popas przy sklepie. Zajadając się kot-owymi naleśnikami, popijając miejscowe trunki, mitrężymy ze 2 godziny. Ale tak nie całkiem, gdyż omawiamy strategię kolejnych rajdów dzikich na najbliższe tygodnie, żartujemy, śmiejemy się, jest przepysznie. Jednak pora ruszać, gdyż czas goni. No więc ruszyliśmy i postój zrobiliśmy dopiero nad jez. Dłużek, po którym w jeziorku trochę wody przybyło. kot chciał się nawet kąpać, co też uczynił, jak to kot, ochlapując sobie łapki i nieco pyszczek. Następny oddech na rozjeździe w Gągławkach i dalej w kierunku domku. Na miejscu o 13.30 z 60-tką na liczniku, dotlenieni, wypoczęci. Można dalej biesiadować, he, he ! Dalszych tak Wesołych Świąt sobie życzmy Panowie !

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 11:21 #1620 przez honor
majkel będę pod kościołem o podanej godzinie, ew. poczekaj chwile jeśli to przeczytasz B) . Do zobaczenia.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/25 09:20 #1619 przez majkel
Jeśli ktoś nie mógł wybrać się do Kurek, a chciałby pośmigać trochę po lesie, zapraszam na przejażdżkę śladami minionego RNO na trasie Gutkowo-Bukwałd + Las Bukwałdzki. Drogi wyłącznie leśne tudzież polne, dystans 50-60 km (nie licząc dojazdu do Gutkowa), tempo ok. 20 km/h.

Zbiórka i start przy kościele w Gutkowie o 12:15.

Fatal error: Call to undefined method CKunenaTools::getEMailToList() in /home/users/aktywnie/public_html/components/com_kunena/template/default/post.php on line 444

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2011/04/24 19:16 - 2011/04/26 20:03 #1618 przez krispi
Jutro w lany poniedziałek pędzimy do Kurek by tam zrobić dyngusa komu się da ! Nabierzemy wody z Łyny do pompek rowerowych i hajda ! Żadna panna się nam nie oprze ! Zbióreczka o 8.00 na pętli autobusowej przy kościele w Jarotach, czyli tam gdzie zawsze. Dystans 60 km, powrót na świąteczny obiadek. Obecność pań mile widziana. Obiecujemy, że nie będziemy lać wody (na próżno, he, he !).
Ostatnia2011/04/26 20:03 edycja: krispi od.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.115 s.
Zasilane przez Forum Kunena