Rajd dziki nr 2 - chillout w Pluskach.Uwaga zmiana

mxc, podpaliłeś nam małe ognisko na forum, hehe, ale nie wracajmy już do tematu.

Wszyscy mamy nauczkę na przyszłość - ważmy słowa dwa razy, zanim cokolwiek napiszemy, bo pewne rzeczy mogą zostać odebrane przez innych niezgodnie z naszą intencją i stać się zarzewiem ognia.

I koniec kr0pka

Weekend wg prognoz rzeczywiście zapowiada się zimowo i pogodnie, więc ja również mam nadzieję, że jakaś mądra głowa zapoda coś ciekawego .

Podobno nadchodzi zima,przynajmniej jej zaczątki.
Jeśli wierzyc prognozom,w wekend temperatura ma byc minusowa,jakiś snieg i słońce ma sie pojawic,no i ciśnienie na dobrym poziomie.Czyli warto gdzieś wyskoczyc i pogonic w niepamięc tą burze którą wywołałem.

Nieważne kto,gdzie,kiedy i jak,najważniejsza wspólna radośc z aktywnego wypoczynku,także niech ktoś coś wymysli na wekend i jazda szukac tej zimy

PS.kr0peczka przepraszam za gafe,i ten bałagan który sie zrobił.
Pozdro

Nikogo nie krytykowałem ani nie miałem zamiaru nic sugerowac.
Głupio wyszło,ale trudno mleko sie wylało

Ojoj się porobiło...

Zabawię się w moderatora i zamykam wątek, bo ta dyskusja do niczego dobrego nie doprowadzi

PS. Wrzućcie lepiej coś ciekawego na kolejny weekend.
PS 2. Krysia - ikonki bywają dwuznaczne.

Nie ,,piłem\'\' do nikogo konkretnego. Więcej szacunku miejmy dla samych siebie i zrozumienia.

\"I kto to mówi?\"
Co to za cytat? Zresztą co za durne pytanie.
\"Kto z Was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień\". To też cytat tyle, że z Nowego Testamentu. Ja na tym forum tylko raz spotkałem się z wpisem moim zdaniem przekraczającym granice dobrego smaku. I nie był to wpis Marcina.
Ze swojej strony mogę tylko zapewnić, że jeżeli kogoś uraziłem swoimi wpisami, to nie miałem takich intencji i po prostu PRZEPRASZAM. A w ramach samokrytyki mowię: mea culpa i obiecuję poprawę.
PS.Buziaczki Kryspi,buziaczki

Krispi no ja znam lepsze sposoby na rozładowanie handry i w ogóle Cię nie rozumiem. Z tego co widzę Marcin sobie zażartował po prostu. ŻART heloł
rozumiem, że trzeba zawsze pisać: uwaga żartuję, bo już ikonki nie wystarczają?

Tak a\' propos !
Nie sądźmy abyśmy sami nie byli sądzeni - jak mawiają ,,towarzysze\'\' za Starego Testamentu. Forum jest dla wszystkich i każdy może w nim zamieścić to co chce, oczywiście w granicach dobrego smaku, rozsądku i przyzwoitości, i nie ,,najeżdżajmy\'\' na siebie, że krótko, że ognisko, że basen ... itp. Nie zaproponowałeś kolego/koleżanko nic w zamian, więc nie krytykuj tego, w chwili obecnej, ,,aktywniejszego\'\', bo ta krytyka zaraz wróci do Ciebie i jak się będziesz czuł? Nie podoba Ci się, nie bierz udziału albo w następnym terminie zaproponuj coś bardziej ,,professional\'\' i wtedy zobaczymy jaką będziesz miał frekwencję /krysia będzie zawsze - natural virtual, he, he !/. I to by było na tyle, jak mawiał profesor Stanisławski, choć pewnie i tak za dużo ale mam chandrę i tutaj sobie choć trochę ulżyłem.

Leszek trzynastka napisał:

Krysiu poprzyj mnie !!! [/quote]
TAK!!!
Tzn teraz już prawie mi się udało wstać!
Ale o 2 w nocy mnie koleżanka zbudziła i potem jak już zasnęłam to zaraz zadzwonił budzik, więc go wyłączyłam

Ups,chyba sie troche naraziłem
To nie miało byc złośliwe he

mxc napisał:

... tłuc kilometry, odwiedzać ciekawe miejsca i odkrywać nowe szlaki...
I to jest żelazne motto,podstawa rajdów dzikich,nic dodac nic ując
Baseny zostawmy dla ryb

mxc, ale nikt cię nie zmuszał do wizyty na basenie, a trasę można było swobodnie ukształtować i wydłużyć, by wszyscy byli zadowoleni z jej przebiegu.

Z niecierpliwością czekam na Twoją propozycję trasy, z pewnością dużo bardziej fascynującą od mojej.

kr0peczka napisał:

... tłuc kilometry, odwiedzać ciekawe miejsca i odkrywać nowe szlaki...

I to jest żelazne motto,podstawa rajdów dzikich,nic dodac nic ując
Baseny zostawmy dla ryb

Jeśli chodzi o godziny zbiórek to najlepsza będzie godz.9:00

I jak tu wierzyć kobietom ? Miało być tak pięknie, pełny relaks. Jakuzzi, zjeżdzalnie, gorące źródła. I co, figa z makiem. Na szczęście wykazałem rewolucyjną czujność i po prognozie pogody w piątek wieczorem rozpakowałem basenową torbę i zrezygnowałem z sobotniego rajdu. Prognoza jak zwykle się nie sprawdziła, a ja żałowałem, że nie pojechałem. Pluskania co prawda nie było, ale ta gorąca czekolada i zupka. Na fotkach widać to rozanielenie na twarzy Kr0peczki i skupienie u Sulivii.
Na koniec apel do przyszłych organizatorów: dni stają się coraz dłuższe i można spotykać się już trochę póżniej, a nie w środku nocy.
Krysiu poprzyj mnie !!!

Pogoda dzisiaj rzeczywiście była dobra do jazdy,jednak zamiast pluskania wybrałem solowy wypad w Kudypskie lasy,jez.Wulpińskie,Dorotowo i Muchorowo(tamże przypadkiem miałem okazje popatrzec na prawdziwe polowanie i trofea myśliwych,za zgodą leśniczego rzecz jasna).

PS. A widze że karnawałowe nastroje wam sie udzialiły,ha.
Za tydzien może jakieś mocniejsze uderzenie w teren?

No i po rajdziku. Pogoda była znośna, towarzystwo w sumie też

Na starcie 4 osoby: Sulivia, pawelr, Dziadek i ja.
Start nieco opóźniony z powodu moich wczorajszych eksperymentów z czyszczeniem łańcucha i problemami z jego ponownym spięciem, ale całe szczęście pawelr i Dziadek znali się na rzeczy lepiej ode mnie, hehe (jeszcze raz słowa pochwały!).

Do Plusek pocięliśmy Niborkiem. Gdzieś w lesie przed Pluskami dołączył do nas spóźnialski i jeszcze nieco zaspany darekw, z którym i tak za chwilę się chwilowo pożegnaliśmy - nie planując wizyty na basenie wybrał się na samotną eksplorację otoczenia jez. Plusznego i wykręcił dodatkowe 30 km.

No i tyle dobrego. Cóż… Ku naszemu niezadowoleniu pluskającego celu rajdu osiągnąć się nie udało, gdyż ubiegł nas autokar wypełniony druzjami zza naszej północnej granicy, którzy skutecznie zatorowali wejście, przejście i pewnie basen również.

A nam na pocieszenie zostały nam jedynie (ale za to jakie pyszne!) gorąca czekolada i ciepłe zupki w lokalnej, sympatycznie urządzonej Restauracji Złoty Strug.

Drogę powrotną nieco wydłużyliśmy zahaczając jeszcze m.in. o okolice Nowej Wsi.

Kilometraż ok. 65 km. Powrót na obiadek koło 15.30.

Kilka zdjęć autorstwa Dziadka i moich:


Ekipa tuż przed Pluskami


Tu jeszcze uśmiechnięci i nieświadomi, że chillout\'u nie będzie




A tu już Złoty Strug. Nudziło nam się w oczekiwaniu na zamówienie kto odgadnie ukryte elementy?


Jak ciepło...





Wreszcie coś ciepłego!


Pamiątkowa fotka pożegnalna (na pewno tu jeszcze wrócimy!)


W rezydencji Kazika - ale z nas nieloty, hehe

I eta wsio.

i bike you* napisał:..nie obyło się oczywiście bez rowerowych wstawek..

Znalezisko niemal archeologiczne,masz nosa do rowerów!
Ciekawe czy mijalismy ten rower jadąc tamtędy w zeszłym tygodniu

Nawet mnie skusiło piątkowe zaproszenie na basen, ale jak zmiana terminu już została zatwierdzona, to nie bojąc się deszczu pocisnąłem z buta przetrzeć ścieżki wzdłuż samiutkiego brzegu Łyny od Mostu Justusa do Elektrowni Wodnej. Specjalnych opadów nie odczułem przez niemal 5 godzin wędrówki

Spacer spacerem, a nie obyło się oczywiście bez rowerowych wstawek:
www.rowerowy.olsztyn.pl/nasz/325-wspomnienie-dwukolowca.html

Sobotni, poranny termin mi niestety nie pasuje...

Czy ktos z osob wybierajacych sie jutro mialby pozyczyc (na jutro) karte pamieci SD? Moja odmowila wspolpracy...

Nie mamy się co martwić. Grunt to pozytywne nastawienie . Przecież i deszcz i woda w basenie są jednako mokre . A więc, do zobaczenia jutro, bez względu na aurę