RAJD DZIKI NR 20 ŹRÓDŁA LYNY JESIENIĄ

a teraz wspomniana przez Marcina relacja foto

zapomnialem wymienic Jarka,ktory z nami byl w Pluskach i na kielarach oczywiscie:)

musze od siebie dodac ze jestem bardzo zadowolony z tej wyprawy,mimo tego ze u zrodel bylismy juz nie raz i bedzie to kolejny klasyczny przebieg znanym szlakiem,to jednak za kazdym razem jest inaczej,ciekawiej.
Co najlepsze dzien pelen byl nieoczekiwanych zwrotow akcji i nowych decyzji ,dla mnie juz na poczatku odmiana,na warszawkiej odbieram tel z informacja ze grupa jednak nie jedzie przez Bartag wiec ruszylem z kopyta samotnie do Kurek,za Gaglawkami bloto i glina i nieustajace podjazdy ,w lesie juz lepiej drogi utwardzone ale ciagle pod gore. Troche sie pogubilem szukajac skrutow do jez.dluzek ,po kilku nawrotach w koncu wjechalem na asfalt i dluga do Kurek. Tam spotkanie z grupa i jazda do Orlowa. Jedziemy przez las wtem slysze szelest po prawej,odwracam sie i widze jak kapitalny rogacz wyskakuje w kierunku Pawla,na szczescie wyladowal za jego plecami i uciekl w las,malo brakowalo;)
w Orlowie postoj i czekamy na reszte ktora pojechala troche bokiem,na pokrzepienie popijamy bajeczny sok z mirabelek plus imbir (smakowal jak sok z gumijagod
objechalismy rezerwat i dalej jazda na Bolejny (plan wypadu nad Omulew diabli wzieli) na drodze za Lyna spotkanie z gwardia cyklistow z Nidzicy, 5min postoju i dalej prosto przez pola i las obok zapory p.panc wjechalismy do Bolejn.tu nowy pomysl,jedziemy nad jez.Maroz i dalej do Swaderek.dalej przez Orzechowo i goscincem do Olsztyna,na skrzyzowaniu do Plusek spontaniczna decyzja i nowy plan- ja ,Maro i Leszek jedziemy do Plusek tajemna sciezka przez las z widokiem na poludniowy kraniec Plusznego zwanym Ksiezycowa Zatoka. Z Plusek skierowalismy sie na gosciniec i nowy pomysl -jedziemy na Kielary:)
tym sposobem zaliczylismy jeszcze we trojke kielarskie zrodla i wieze na kielarskiej polanie o zmierzchu.
Do domu wrocilem pozno bo ok 19 ,na liczniku 118km ,bylo ciezko ale bogato w nieoczekiwane zmiany na trasie .
Maro moze wklei pare fotek.

cd.

Rajd bardzo udany. 90 km w tempie sprinterskim. śr. 19km/godz.Z rana mgła i trochę zimno, za to reszta dnia ciepła i słoneczna. Na starcie 13 osób. Marcin jako 14 dołączył w Kurkach. Trasa wiodła tak: Jaroty , Zazdrość, Jełguń, Kurki,Brzeżno Łyńskie,Likusy, Orłowo, Źródła Łyny,Bolejny, Maruzek, Szwaderki, Orzechowo, Olsztyn.Z Zazdrości do Jełgunia pojechaliśmy nową droga , którą leśnicy wybudowali chyba specjalnie dla nas /wjazd na nią 1 km za Zazdrością z Butrynówki w prawo. Na trasie spotkaliśmy grupę przyjaciół, rowerzystów z Nidzicy /pozdrowienia od nich dla całego Olsztyna/. Zmęczeni ale w dobrych humorach o 16.00 w domu. Dziadek jak zwykle coś tam uwiecznił.

Po dotarciu do zrodel Lyny moze znajda sie chetni na odkrycie troche mniej znanego rezerwatu "Koniuszanka" nad jez.Omulew (kilka km za wschod od Orlowa,latwy dojazd)
jesli pogoda dopisze z pewnoscia warto bedzie zobaczyc wiecej w okolicy,w tym np zapadajacy sie stary cmentarz na wzniesieniu w Wolce Orlowskiej,cmentarz poleglych w wielkiej bitwie pod Tannenbergiem z 1914 (cm.w Orlowie) dla chetnych na male przedluzenie rajdu ,wypad do Koniuszanki.
P.S ja dolacze w Bartagu.

Zbiórka 29.09.13. /niedziela/ godz. 8.30 przy Biedronce na Jarotach /skrzyżowanie Bartąskiej z Wilczyńskiego/. Pojedziemy trasą stosunkowo łatwą ale długą /95 może 100 km/.
Źródła Łyny jesienią wyglądają przepięknie , warto zobaczyć.