18 stycznia > Tczew?

Osobiście nie odbieram tego jako "tułaczkę", a jako doskonały moment na integrację z ludźmi z innych miast. Poza tym, lubię rolę uczestnika imprezy, bo role organizatora mam przerobioną na 1000 sposobów

p.s.
Chętnie wziąłbym udział w olsztyńskim przejeździe ;P

Moim skromnym zdaniem taki przejazd ulicami miasta tak jak na przykład Mikołaje na rowerach powinniśmy zorganizować w naszym pięknym mieście jakim jest Olsztyn, zamiast tułać się po obcych miastach. Taki wyjazd wiąże się z pewnymi kosztami.

Znajdą się chętni/chętne na wycieczkę do Tczewa?

W sobotę (18.01) planują tam przejazd ulicami, więc jest motyw(acja) przewodni(a)
Na fb promują się tak: www.facebook.com/events/606167396105392/?fref=ts

W zależności od pogody zastanawiam się nad dwoma wariantami dojazdu:
- wszystko na kołach, a więc wyjazd bardzo wcześnie rano i potem około 160 km;
- podwózka koleją wcześnie rano (np. do Morąga), a potem na kołach pozostały dystans.

Powrót w obu przypadkach koleją (z Malborka popołudniu jedzie "zwykły" elektryk, więc nie ma obaw o rowery).

Wszystko oczywiście zależy od pogody, ale na razie prognozy nie przewidują chlapy, itp. niesprzyjających warunków.

Dla uczestników przygotuję okazjonalne szprychówki